Gęsty dym, zaniepokojeni okoliczni mieszkańcy oraz kilkanaście zgłoszeń do straży miejskiej. Nasz patrol natychmiast sprawdził co się dzieje. Okazało się, że tym razem nie chodziło o spalanie odpadów. W kominie jednorodzinnego domu zapaliła się sadza! Trzeba było wezwać straż pożarną.
Piątek, 15 lutego. Około południa mieszkańcy dzielnicy Osowa zaczęli zgłaszać straży miejskiej intensywne zadymienie w rejonie ulicy Kielnieńskiej. Gęsty, ciemny dym wydobywał się z komina jednego z domów i docierał aż do obwodnicy Trójmiasta. Wiele osób podejrzewało, że powodem takiej sytuacji może być spalanie odpadów.
Strażnicy z Referatu IV, którzy pojechali pod wskazany adres, weszli do kotłowni budynku. Otworzyłem piec i zobaczyłem wygaszone palenisko. Wyczystka była jednak bardzo gorąca, podobnie jak komin. Wszystko wskazywało na to, że zapaliła się w nim sadza – mówi starszy specjalista Piotr Dawidowski.
Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania na miejsce wezwana została straż pożarna, która szybko uporała się z problemem. W czasie trwania akcji gaśniczej strażnicy miejscy zadbali o bezpieczeństwo na ruchliwym skrzyżowaniu, w obrębie którego stanęły bojowe wozy straży.
Czytaj także:
- Pożar w kominie
- O krok od pożaru