SM Gdańsk: Trzymała psa w aucie

2 min czytania

W słoneczne popołudnie uwagę pewnego przechodnia zwrócił samochód, w którym ktoś zostawił psa. Auto było szczelnie zamknięte. Zwierzę nie miało dostępu ani do świeżego powietrza, ani do wody. Mężczyzna o pomoc poprosił strażników miejskich.

Środa, 1 lipca. Kilka minut przed godziną 13.00 na numer 986 wpłynęło zgłoszenie o psie zamkniętym w samochodzie przy ulicy Hallera. Auto było zamknięte i stało zaparkowane na słońcu. Dyżurny skierował na miejsce funkcjonariuszy z Referatu III.

Średniej wielkości pies leżał na wycieraczce pasażera. Widać było, że ciężko dyszy. Szczekaniem reagował na naszą obecność. Zamknięty był w samochodzie z otwieranym dachem, który udało nam się lekko odchylić, aby wpuścić psu trochę świeżego powietrza. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania wezwałem na miejsce policję mówi strażnik Michał Urbanowicz.

Po kilkunastu minutach przy aucie pojawiła się kobieta. Powiedziała mundurowym, że to ona opiekuje się psem. Nie miała przy sobie dokumentów. Te przyniósł z mieszkania jej znajomy.

49-latka twierdziła, że zwierzę zamknięte jest w aucie nieco ponad godzinę, ale ona co jakiś czas wychodzi sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku. Gdy tylko otworzyła samochód, natychmiast wyciągnąłem psa na zewnątrz dodaje Michał Urbanowicz.

Mundurowi poinformowali właścicielkę czworonoga, w jaki sposób należy właściwie sprawować nad nim opiekę. W związku z popełnionym przez kobietę wykroczeniem strażnicy skierują wniosek o ukaranie do sądu.

Straż Miejska Gdańsk, strazmiejska.gda.pl/, strazmiejska.gda.pl/aktualnosci/trzymala-psa-w-aucie,a,6432

Autor: krystian