Policjanci z komisariatu na Przymorzu w miniony wtorek odebrali zgłoszenie, że na jednym z parkingów niestrzeżonych na Zaspie doszło do próby kradzieży samochodu. Sprawcy wyłamali zamek, dostali się do środka, jednak nie odjechali samochodem, ponieważ nie udało im się go uruchomić. Jak się okazało, w samochodzie nie było akumulatora. Policjanci przyjęli zawiadomienie i wykonali oględziny miejsca zdarzenia oraz pojazdu. Policyjny technik sporządził dokumentację fotograficzną i zabezpieczył ślady. Funkcjonariusz z wydziału dochodzeniowo-śledczego, który przyjmował od pokrzywdzonego zawiadomienie, sprawdził też okoliczne monitoringi. Jeszcze tego samego dnia podczas wykonywania czynności służbowych, policjant zauważył mężczyzn przy jednym z marketów w dzielnicy Zaspa-Rozstaje. Był pewien, że to te same osoby, których wizerunki zarejestrowały kamery monitoringu i dla tego natychmiast powiadomił o tym oficera dyżurnego oraz kolegów z wydziału kryminalnego. Kryminalni szybko dojechali na miejsce i policjanci wspólnie zatrzymali dwóch mieszkańców Gdańska w wieku 39 oraz 37 lat. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, wcześniej jednak policjanci sprawdzili ich trzeźwość. Badanie alkomatem wykazało, że mają od 1,3 do prawie 2 promili alkoholu w organizmie. Podczas pracy nad tą sprawą kryminalni ustalili, że jeden z zatrzymanych ma na swoim koncie też inne przestępstwa. 39-latek na początku roku ukradł w jednej ze znanych sieci drogerii kosmetyki o wartości kilkuset złotych. Dzięki zgromadzonym przez policjantów dowodom 37-latek usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem, a 39-latek zarzut kradzieży mienia.

Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi kara nawet 10 lat więzienia. Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.