Czujny i nieobojętny na to, co dzieje się wokół, także w swoim wolnym czasie. Strażnik miejski wybrał się na przedświąteczne zakupy. W sklepie zauważył mężczyznę, który między regałami ukradkiem chował do torby różne produkty. Nic nie wskazywało na to, że zamierza za nie zapłacić. Złodziej został ujęty, przekazany w ręce policji i ukarany mandatem.
Referat V tablica 1200px

Piątek, 12 kwietnia. Właśnie minęło południe. Do supermarketu zlokalizowanego w pewnej miejscowości nieopodal Gdańska wybrał się na przedświąteczne zakupy strażnik z Referatu V. Gdy chodził między regałami dostrzegł w pewnym momencie dziwnie zachowującego się klienta. Mężczyzna rozglądał się niespokojnie. W pewnym momencie pochylił się i zaczął przekładać produkty z koszyka do dużej torby. W koszyku zostawił jedynie opakowanie herbaty. Potem ustawił się w kolejce do kasy.

O zdarzeniu poinformowałem kierownika sklepu. Ten natychmiast stanął za linią kas. Udzieliłem mu asysty, na wypadek gdyby nieuczciwy klient okazał się agresywny - opowiada mł. spec. Milian Kotlarek. Gdy sprawca kradzieży kierował się do wyjścia, został ujęty przez kierownika sklepu i poinformowany, że na miejsce została wezwana policja. Do czasu przyjazdu patrolu wraz z kierownikiem pilnowaliśmy złodzieja - dodaje.

Nieuczciwy klient próbował wynieść ze sklepu towar o wartości około 400 złotych. Za popełnione wykroczenie policjanci ukarali go mandatem.