W sobotę w ciągu zaledwie godziny funkcjonariusze zatrzymali czterech kierujących, którzy byli pod wpływem alkoholu. Tuż po godzinie 7.00 na ul. Trakt św. Wojciecha policjanci do zatrzymali do kontroli kierującego mazdą. 35-letni obywatel Ukrainy był pod wpływem 0,4 promila. Zaledwie pół godziny później na ul. Elbląskiej funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość 53-letniego obywatela Holandii, który kierował volkswagenem. Badanie wykazało, że mężczyzna był pod wpływem ponad 0,3 promila.


O godzinie 7.40 na ul. Kolejowej mundurowi skontrolowali kierującego toyotą. Podczas rozmowy z 44-latkiem policjanci wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że gdańszczanin był pod wpływem 0,7 promila. Pięć minut później na ul. Turystycznej mundurowi do kontroli drogowej zatrzymali 51-letniego kierującego toyotą. Podczas badania stanu trzeźwości okazało się, że mieszkaniec Gdańska był pod wpływem ponad 0,3 promila alkoholu.
Tego samego dnia około godziny 10.00 policjanci zostali poinformowani o zdarzeniu drogowym na ul. Grodzkiej. Mundurowi na miejscu ustalili, że kierujący samochodem osobowym marki Audi podczas wyjeżdżania z miejsca parkingowego uderzył w zaparkowany przed nim samochód marki BMW. Policjanci w rozmowie z 23-letnim sprawcą kolizji wyczuli zapach alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec Ełku był pod wpływem promila. W czasie interwencji mężczyzna był agresywny i znieważył policjantów. Kierujący został zatrzymany. W związku ze spowodowaniem kolizji drogowej policjanci sporządzili na niego wniosek o ukaranie do sądu.
O godzinie 16.00 na ul. Szklana Huta funkcjonariusze zatrzymali do kontroli kierującego fordem. Kierujący po zatrzymaniu samochodu próbował przesiąść się na miejsce pasażera. Podczas sprawdzania danych mężczyzn w policyjnych systemach okazało się, że 28-latek, którego policjanci widzieli za kierownicą forda, jest poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu. Poza tym ciążą na nim dwa sądowe zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, z których jeden obowiązywał do stycznia 2025 roku. Mieszkaniec Gdańska w czasie interwencji przyznał, że to on prowadził samochód i chciał przesiąść się na miejsce pasażera, aby uniknąć kary. Kierujący został zatrzymany i przewieziony do pobliskiego komisariatu.
W niedzielę przed godziną 1.00 policjanci zostali poinformowani przez oficera dyżurnego o kolizji drogowej na ul. Sienna Grobla. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że 21-latni kierujący samochodem ciężarowym marki Renault podczas cofania uderzył w bramę wjazdową. Funkcjonariusze w rozmowie z kierującym wyczuli od niego zapach alkoholu. Mieszkaniec powiatu żywieckiego był pod wpływem 1,6 promila i nie posiadał prawa jazdy. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do pobliskiego komisariatu.
Tego samego dnia około godziny 7.40 na ul. Słowackiego funkcjonariusze skontrolowali kierującego samochodem osobowym marki volkswagen. 58-letni mieszkaniec powiatu grudziądzkiego był pod wpływem ponad 0,25 promila.
Około godziny 12.00 na ul. Rybitwy patrol grupy Speed do kontroli drogowej zatrzymał kierującego fordem, który nie korzystał z pasów bezpieczeństwa i jechał bez wymaganych świateł. Podczas sprawdzania danych 28-latka w policyjnej bazie okazało się, że ciążą na nim dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna został zatrzymany, a za popełnione wykroczenia mundurowi nałożyli na niego dwa mandaty na sumę 200 zł.
O godzinie 18.25 na ul. Marynarki Polskiej funkcjonariusze skontrolowali kierującego oplem. Podczas rozmowy z 43-letnim mieszkańcem gdańska policjanci wyczuli zapach alkoholu. Mężczyzna został zbadany alkomatem. Urządzenie wykazało, że był on pod wpływem ponad 0,5 promila. Poza tym po sprawdzeniu danych kierującego w systemach policyjnych okazało się, że sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązuje do kwietnia 2023 roku.
Policjanci podczas weekendu sprawdzali także stan trzeźwości niechronionych uczestników ruchu drogowego. Dwóch kierujących hulajnogami elektrycznymi, którzy byli pijani, zostało ukaranych mandatami na kwotę 2500 zł. O 7.20 na ul. Marynarki Polskiej policjanci skontrolowali rowerzystę, na którego również nałożyli mandat na kwotę 2500 zł, w związku z jazdą w stanie nietrzeźwości.


Złamanie sądowego zakazu to czyn zagrożony karą do 5 lat pozbawienia wolności. Za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, a także utrata uprawnień i wysoka grzywna. Znieważenie funkcjonariusza zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna, a także utrata uprawnień.