SM Gdańsk: Mała foka w wielkim mieście

1 min czytania

Do niecodziennej sytuacji doszło w centrum Gdańska. Młody samiec foki wpłynął do Opływu Motławy. Niestety nie potrafił samodzielnie wrócić do morza. Wycieńczone zwierzę na trawniku zauważył przechodzień i poprosił o pomoc strażników miejskich.

Środa, 29 marca. Kilka minut przed godziną 9:00 na numer 986 zadzwonił mężczyzna i powiedział, że na deptaku Opływu Motławy leży foka. Dyżurny skierował tam patrol strażników z Referatu VI.

Foka leżała kilkanaście metrów za Szkołą Podstawową przy ulicy Modrej. Na widok ludzi chowała się za ławkę i była bardzo wystraszona. O zdarzeniu powiadomiliśmy organizację WWF Polska (World Wildlife Fund) i do czasu przyjazdu wezwanych służb zabezpieczyliśmy miejsce, gdzie leżało zwierzę mówi starszy inspektor Rafał Przęczek. Ponieważ śluzy na Motławie były zamknięte, znaleziony ssak nie miała szans żeby samodzielnie popłynąć do morza **dodaje.
**

Według wstępnej oceny wolontariuszy z Błękitnego Patrolu WWF znaleziony drapieżnik był młodym, około 4-miesięcznym samcem foki, który prawdopodobnie oddalił się od matki i zabłądził. Maluch trafił na rehabilitację do Stacji Morskiej w Helu.

Straż Miejska Gdańsk, strazmiejska.gda.pl/, strazmiejska.gda.pl/aktualnosci/mala-foka-w-wielkim-miescie,a,7170

Autor: krystian