W miniony czwartek przed godz. 17.00 policjanci z komisariatu Śródmieście odebrali zgłoszenie, że dwaj obywatele Mołdawii zostali przewiezieni przez kilku mężczyzn samochodem na tereny portowe. Na miejscu mieli zostać pobici, zmuszeni do zmiany treści wypowiedzenia umowy o pracę oraz pozbawieni wolności. Policjanci zajęli się sprawą od razu po przyjęciu zawiadomienia i zebraniu niezbędnych informacji. Po godz. 18.00 kryminalni ze Śródmieścia pojechali na adres w rejonie Siedlec, gdzie zatrzymali czterech obywateli Ukrainy w wieku od 21 do 41 lat. Na miejscu pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz policyjny technik, którzy m.in. zabezpieczyli kij baseballowy oraz samochód, którym przewożono pokrzywdzonych. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, a następnie zostali doprowadzeni do prokuratora, który przedstawił im zarzuty. 41-latek, jak się okazało, pracodawca zgłaszających usłyszał zarzuty m.in. pozbawienia wolności pokrzywdzonych, bicia ich w celu zmuszenia do zmiany treści wypowiedzenia umowy o pracę oraz spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu u jednego z nich. 28-latek usłyszał zarzuty zmuszenia do określonego zachowania oraz pozbawienia wolności, a 39 oraz 21-latkowie usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności pokrzywdzonych. Wobec podejrzanych sąd zastosował środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, zakazu opuszczenia kraju oraz zakazu kontaktowania się między sobą i pokrzywdzonymi.
Za pozbawienie wolności grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat. Taka sama kara grozi za spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu. Za zmuszenie groźbą, przemocą do określonego zachowania grozi kara 3 lat więzienia.