Generał Zaruski wrócił do Gdańska po 101 dniach rejsu na Spitsbergen

3 min czytania
Generał Zaruski wrócił do Gdańska po 101 dniach rejsu na Spitsbergen

Na nabrzeżu przy Ołowiance deszcz mieszał się z szantami, a tłum witających z rodziną i żeglarskim środowiskiem przyjął żaglowiec po powrocie z dalekiej północy. Z portu spłynęły opowieści o lodowcach, badaniach i młodzieży, która przez ponad trzy miesiące uczyła się na morzu.

  • Powitanie w Gdańsku przy Ołowiance
  • Generał Zaruski jako pływająca szkoła
  • Geo Arctic Expedition i badania na pokładzie

Powitanie w Gdańsku przy Ołowiance

Przy nabrzeżu Narodowego Muzeum Morskiego, podczas powitania 8 października, Generał Zaruski dopłynął po rejsie trwającym 101 dni. Na kei stanęli bliscy załogi, dawni żeglarze związani z jednostką oraz oficjalne delegacje – w tym przedstawiciele Urząd Miejski w Gdańsku i Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Powitanie rozbrzmiało szantami chóru Zawisza Czarny, które tłumił rzęsisty deszcz, ale nie ostudziło entuzjazmu.

W przemówieniu obecna na miejscu Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz przypomniała o jubileuszowym wymiarze wyprawy i roli żaglowca jako ambasadora miasta.

“Ten rejs pokazał, że żeglarstwo uczy współpracy, odpowiedzialności i wzajemnego szacunku.”
Aleksandra Dulkiewicz

Wieczorem przekazano także pamiątkowe cegiełki wykonane z fragmentów historycznego poszycia kadłuba; jedną z nich otrzymała prezydent, inną przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego.

Generał Zaruski jako pływająca szkoła

W wyprawie udział wzięło łącznie 140 uczestników w siedmiu etapach, a trasa przekroczyła ponad 6 tys. mil morskich, zawijając do 15 portów i odwiedzając 5 polskich stacji polarnych. Na pokładzie, pod opieką kadry oficerskiej, młodzież z Gdańskiej Szkoły pod Żaglami przeżywała tygodnie bez telefonów i internetu, co organizatorzy wskazywali jako ważny element formacji.

Zaangażowanie miasta i armatora — Gdański Ośrodek Sportu (GOS) — sprawiło, że projekt edukacyjny istnieje już od dekady. W powrotnych wypowiedziach wicemarszałek i przedstawiciele władz podkreślali, że to inwestycja w wychowanie młodych ludzi.

“Można mówić o tym, że żaglowiec dopłynął dalej niż pół wieku temu, co jest absolutnym sukcesem. Ale dla mnie najważniejsze jest coś innego – to, że w tym rejsie widać sens naszej Gdańskiej Szkoły pod Żaglami.”
Piotr Borawski, zastępca prezydent Gdańska

Kapitanowie, którzy prowadzili jednostkę na różnych etapach, mówili o trwałym duchu załogi i o tym, że rejs nie był jedynie kursem żeglarskim, ale prawdziwą szkołą charakteru.

“Kiedy przekroczyliśmy 80. stopień szerokości północnej, czuliśmy, że dotykamy historii.”
kpt. Marcin Dobrowolski

“Opłynęliśmy całą wyspę, odwiedzając miejsca, które na mapie są tylko punktami, a w rzeczywistości robią ogromne wrażenie: lodowce, fiordy, stacje badawcze, miejsca pamięci.”
kpt. Adam Walczukiewicz

Wśród witających byli też żeglarze, którzy pięć dekad temu dopłynęli aż do Svalbardu; symboliczne przecięcie czasu — tamten rejs z 1975 roku i obecna wyprawa złączyły się w opowieści o determinacji i tradycji.

Geo Arctic Expedition i badania na pokładzie

W części rejsu jednostka pełniła rolę mobilnej pracowni naukowej dla projektu Geo Arctic Expedition prowadzonego przez Instytut Nauk Geologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Naukowcy i studenci pobierali próbki skał i lodu, dokumentowali zmiany środowiska i współpracowali z Instytutem Oceanologii PAN.

“Generał Zaruski stał się pływającym kampusem, mobilną stacją badawczą, na której nasi studenci i naukowcy prowadzili badania nad geologią i geomorfologią Spitsbergenu.”
dr hab. Magdalena Matusiak-Małek

W powrotnych relacjach podkreślano też historyczne osiągnięcie ekspedycji: żaglowiec dotarł do szerokości 80°35’ N, pobijając wynik sprzed pięćdziesięciu lat o około jeden stopień. W trakcie rejsu odwiedzono m.in. stacje badawcze i miejsca pamięci; podczas zawinięcia do Narviku złożono kwiaty na grobach polskich marynarzy.

Organizacja wyprawy była możliwa dzięki współpracy wielu instytucji: Urząd Miejski w Gdańsku, Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, Uniwersytet Wrocławski, Instytut Oceanologii PAN, a także wsparciu partnerów takich jak Narodowe Muzeum Morskie, Polski Rejestr Statków i sponsorowi PZU.

Powrót Generała Zaruskiego zamknął rozdział długiego, wymagającego rejsu, ale otworzył następny: dla wielu uczestników to dopiero początek żeglarskich i naukowych dróg, a dla samego żaglowca kolejna karta w historii gdańskiego wychowania morskiego.

na podstawie: Urząd Miejski w Gdańsku.

Autor: krystian