Przy krzyżach pamięci w Gdyni - wspomnienia, przemówienia i bolesne obrazy Grudnia 1970

2 min czytania
Przy krzyżach pamięci w Gdyni - wspomnienia, przemówienia i bolesne obrazy Grudnia 1970

Pod pomnikami przy alei Piłsudskiego w Gdyni zebrały się dziesiątki osób, by przypomnieć o ofiarach Grudnia 1970. Wśród nich byli świadkowie, rodziny poległych oraz przedstawiciele władz - wojewoda, samorządowcy i prezydenci miast. Atmosfera była skupiona, a przypomnienie tamtych zdarzeń miało wyraźny, emocjonalny wydźwięk.

  • Przy krzyżach w Gdyni wspomnienia i słowa wojewody
  • Obraz z ulicy Świętojańskiej - symbol Czarnego Czwartku

Przy krzyżach w Gdyni wspomnienia i słowa wojewody

Pod pomnikami poświęconymi Ofiarom Grudnia 1970 zgromadzili się mieszkańcy, rodziny ofiar, przedstawiciele rządu i samorządu. Obecni byli m.in. wojewoda Beata Rutkiewicz, prezydent Gdyni Aleksandra Kosiorek, członkini zarządu województwa pomorskiego Agnieszka Baranowska oraz prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Rozbrzmiał hymn państwowy, a pamięć poległych uczczono chwilą ciszy.

“Komuniści strzelali z daleka, do swoich, do Polaków, do ludu pracującego”
Beata Rutkiewicz

Wojewoda przypominała szczegóły medycznych ekspertyz mówiących o gwałtowności śmierci ofiar i o dramacie, który rozegrał się w gdyńskich szpitalach. Mówiła też o roli miasta i mieszkańców w obronie godności oraz o przełożeniu tamtych doświadczeń na współczesne zobowiązanie do ochrony wolności i solidarności w obliczu międzynarodowych zagrożeń.

Obraz z ulicy Świętojańskiej - symbol Czarnego Czwartku

Przypomnienie wydarzeń z grudnia 1970 sięga do dramatycznych scen sprzed ponad pół wieku. Podczas protestów w Gdyni - w grudniu 1970 roku - o godz. 6 milicja i wojsko zaczęły strzelać do robotników idących z dworca do Stoczni im. Komuny Paryskiej. Starcia trwały do wieczora, a zatrzymanych często dotykało brutalne traktowanie.

Wśród najbardziej poruszających obrazów pozostał widok pochodu, który niósł na drzwiach ciało młodego człowieka ulicą Świętojańską — postać utożsamiana z Zbigniewem Godlewskim, upamiętnioną w pieśni “Janek Wiśniewski padł”. Te obrazy stały się symbolem tzw. Czarnego Czwartku dla całego Pomorza.

“Gdynianie to twardzi ludzie”
Beata Rutkiewicz

Mówczyni zwracała także uwagę na międzypokoleniowy wymiar pamięci — że świadkowie odchodzą, ale pozostały dzieci i wnuki, które przejmują opowieść o tamtych wydarzeniach.

Pamięć o Grudniu 1970, symboliczne krzyże i wydarzenia upamiętniające są elementem miejskiej przestrzeni, która nie tylko oddaje hołd, lecz także stawia pytania o tożsamość, obywatelskość i obowiązek pamiętania. Dla mieszkańców to okazja do refleksji nad tym, jak historie bolesne i dramatyczne przechodzą w lekcje dla przyszłości - zarówno w sferze obywatelskiej, jak i edukacyjnej. Organizowane co roku uroczystości pokazują, że pamięć jest obecna nie tylko w słowach przemówień, ale też w codziennym krajobrazie miasta i w miejscach spotkań, gdzie kolejne pokolenia mogą zobaczyć materialne ślady przeszłości.

na podstawie: Urząd Wojewódzki.

Autor: krystian