Ptak w studzience

1 min czytania

Nie wiadomo w jaki sposób znalazł się w studzience. Nie umiał sam z niej wyjść. Losem uwięzionego ptaka przejął się jeden z mieszkańców. Na pomoc wezwał strażników miejskich.

Środa, 4 października. Funkcjonariusze z Referatu II patrolowali swój rejon służbowy. Około godziny 15.20 otrzymali od Stanowiska Kierowania zgłoszenie o ptaku uwięzionym w studzience kanalizacyjnej przy ulicy Bosmańskiej. Natychmiast pojechali pod wskazany adres.

Mundurowi sprawdzili okoliczne studzienki, ale ptaka w żadnej z nich nie dostrzegli. Zwrócili się więc do dyżurnego, aby skontaktował się z osobą, która dzwoniła na numer 986.

Kiedy czekaliśmy na zgłaszającego zauważyliśmy, że w otworze jednej ze studzienek pojawił się na chwilę ptasi dziób. Otwór był zbyt mały, aby ptak mógł samodzielnie się wydostać. Próbowaliśmy unieść pokrywę studzienki, ale niestety bezskutecznie mówi młodszy strażnik Agnieszka Pedo. Poprosiliśmy o wezwanie pogotowia wodno-kanalizacyjnego. Nie wiedzieliśmy jak długo ptak mógł tkwić w pułapce, więc w czasie oczekiwania na pomoc, dokarmialiśmy go okruchami chleba dodaje.

Przybyli na miejsce pracownicy firmy wodociągowej szybko unieśli pokrywę studzienki. Uwolniony ptak od razu spod niej wyfrunął i usiadł na gałęzi pobliskiego drzewa. Po chwili odpoczynku odleciał dalej w świat.

Straż Miejska Gdańsk, strazmiejska.gda.pl/, strazmiejska.gda.pl/blog/2017/10/10/ptak-w-studzience/

Autor: krystian