Pewien mężczyzna leżał nieprzytomny na chodniku. Większość ludzi mijała go obojętnie. Gdyby nie wrażliwość i reakcja przypadkowej pary przechodniów mogłoby dojść do tragedii. Zaniepokojeni stanem leżącego poprosili o pomoc patrol straży miejskiej.
Bezdomny 1

Był wtorek, 19 listopada. Około godziny 17:30 strażnicy jechali do Brzeźna przeprowadzić kontrole związane ze spalaniem odpadów. W pewnej chwili przy ulicy Dworskiej zauważyli machających do nich ludzi. Gdy podjechali, zobaczyli na chodniku leżącego człowieka. Nie dawał on żadnych znaków życia. Miał też rozciętą skórę głowy. Mundurowi niezwłocznie przystąpili do udzielania pomocy przedmedycznej. Zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a nieprzytomnego ułożyli w pozycji bocznej ustalonej. Następnie wezwali na miejsce karetkę pogotowia.

karetka 1

Z uwagi na niską temperaturę przykryliśmy mężczyznę kocem termicznym. Do czasu przyjazdu karetki monitorowaliśmy też jego stan. Według kobiety, która go znalazła, mógł on leżeć w tym miejscu już od dłuższego czasu – mówi inspektor Sławomir Jendrzejewski.

Po przeprowadzonym badaniu ratownicy podjęli decyzję o przewiezieniu go do szpitala.

Apelujemy do wszystkich: jeżeli widzisz osobę potrzebującą pomocy, powiadom właściwe służby ratunkowe!