SM Gdańsk: Zamiast na wysypisko, odpady trafiały do pieca
Mieszkaniec Gdańska do palenia wykorzystywał kawałki płyt meblowych. Według szacunków na posesji zgromadził ponad 2 metry sześcienne odpadów drewnopochodnych. W swoim zachowaniu nie widział nic nagannego. Strażnicy ukarali mężczyznę mandatem.
Piątek, 14 marca. Około godziny 15:00 na numer 986 wpłynęła prośba o interwencję. Zgłaszający poinformował, że na teren jednej z gdańskich posesji przywieziono dużą ilość drewnianych odpadów. Podejrzewał, że są one przeznaczone na opał. Na miejsce udał się patrol z zespołu powołanego do kontroli palenisk.
Podczas interwencji zobaczyliśmy na środku podwórka dużą hałdę pociętych paneli podłogowych i mebli. Właściciel nieruchomości twierdził, że odpady kupił okazyjnie od znajomych. Przyznał też, że pali nimi w piecu mówi starszy inspektor Sławomir Jendrzewski.
W palenisku strażnicy znaleźli gwoździe i nadpalone elementy sklejki. Przy piecu leżały odpady drewniane, których spalać nie wolno. Mundurowi ukarali mężczyznę mandatem i dokładnie wyjaśnili, jakie materiały nie mają prawa trafić do pieca. Ponadto funkcjonariusze wskazali, jak prawidłowo pozbyć się zgromadzonych odpadów.
Straż Miejska Gdańsk, strazmiejska.gda.pl/, strazmiejska.gda.pl/aktualnosci/zamiast-na-wysypisko-trafialy-do-pieca,a,6360
Autor: krystian