Kobieta z dużą prędkością jechała po chodniku. Wystarczyła chwila nieuwagi i najechała z impetem na małą dziewczynkę. Na szczęście w pobliżu byli strażnicy miejscy. Usłyszeli wołanie o pomoc ojca dziecka i udzielili poszkodowanej pierwszej pomocy.
radiowóz kobieta z telefonem rower budynki.JPG

Był poniedziałek 2 lipca. Około godziny 14:00 funkcjonariusze z Referatu IV prowadzili interwencje drogowe na ulicy Długie Ogrody. W pewnej chwili usłyszeli krzyki i wołanie o pomoc. Strażnicy niezwłocznie pobiegli sprawdzić co się stało.

Przy jednym ze sklepów stał mężczyzna. Na rękach trzymał małą dziewczynkę. Dziecko miało krwawiącą ranę na głowie. Z relacji świadków wynikało, że chwilę wcześniej 5-latka została potrącona przez rozpędzoną rowerzystkę – mówi specjalista Piotr Bujak.

Mundurowi udzielili dziecku pierwszej pomocy przedmedycznej i opatrzyli ranę. Wezwali karetkę pogotowia oraz policję. Uspokajali też zdenerwowanego ojca. Spisali dane personalne świadków i 25-latki kierującej jednośladem.

Przybyły na miejsce zespół ratunkowy zdecydował o przewiezieniu dziewczynki do szpitala. Dalsze czynności w sprawie przejęli policjanci.