Zagubiona i posiniaczona 93-latka siedziała we wiacie przystankowej. Jej wygląd zaniepokoił innych podróżnych. Podejrzewali, że mogła zostać pobita. O niecodziennej sytuacji powiadomili strażników miejskich.
dłonie strszej kobiety
źródło: pixabay.com

Była środa 11 sierpnia. Kilka minut po godzinie 7:00 do Referatu I Straży Miejskiej zgłosiła się kobieta. Przez domofon powiedziała, że na przystanku tramwajowym przy ulicy Pomorskiej znajduje się pobita starsza pani. Będące na miejscu funkcjonariuszki natychmiast pobiegły sprawdzić co, się stało.

Seniorkę odnalazłyśmy niedaleko naszej siedziby. Narzekała, że źle się czuje. Na twarzy miała siniaki. Zapytałam, co się wydarzyło. Kobieta odpowiedziała, że wczoraj wieczorem przewróciła się w mieszkaniu, a rano wyszła z domu szukać pomocy - mówi inspektor Dominika Kochanek.

Strażniczki odprowadziły 93-latkę do siedziby straży miejskiej przy ulicy Gospody, a następnie wezwały karetkę pogotowia. Do czasu przyjazdu ratowników medycznych funkcjonariuszki uspokajały starszą panią. Załoga ambulansu zdecydowała, że kobieta powinna trafić do szpitala.