Para z Gdańska odwiedziła 21 miast partnerskich - od Barcelony po Aarhus

Para z Gdańska przemierzyła porty, muzea i uliczne anegdoty, szukając śladów swojego miasta w odległych zakątkach świata. Izabela i Kamil Gabryszak zrealizowali podróż, która zaczęła się od przypadkowego spotkania w sklepie i zmieniła drogowskaz miast partnerskich w mapę ich życia. W opowieściach pojawiają się regały do skręcania, archivalia wyciągane specjalnie dla gości i drobne gesty, które otwierały przed nimi drzwi do miejscowych historii.
- Jak regał z IKEA przerodził się w trasę przez świat
- Gdańsk - drogowskaz, port i okno na świat
- Niespodzianki, przygody i gdańskie tropy
Jak regał z IKEA przerodził się w trasę przez świat
Spotkali się przy ekspozycji mebli i to tam zaczęła się ich wspólna historia — od kartki z numerem telefonu podanej przy kasie. Z czasem ten drobny gest zamienił się w plan: para postanowiła odwiedzać miasta widniejące na gdańskim drogowskazie. Nie narzucili sobie tempa wyścigu, traktowali to jako maraton rozciągnięty na lata, dopasowując podróże do promocji lotniczych i urlopów. W efekcie udało im się odwiedzić 21 partnerskich i współpracujących miast — z małymi wyjątkami, których nie udało się objąć (m.in. Nowopołock, Odessa).
“ikeowską strzałą amora”
- Kamil Gabryszak
W planach i wspomnieniach pojawiają się zarówno krótkie weekendy, jak i kilkunastodniowe eksploracje okolic miast. Najdłuższa wyprawa zaprowadziła ich do Szanghaju, gdzie z ciekawością poznawali też Koreę Południową. Izabela, jako malarka, dodawała trasie artystycznego wymiaru — muzea i atelier często wyznaczały kolejne przystanki.
Gdańsk - drogowskaz, port i okno na świat
Drogowskaz miast partnerskich, stojący niegdyś przy Nowym Ratuszu, stał się dla nich symbolem i inspiracją. Z perspektywy podróżników wiele z odwiedzonych miejsc zbliża do Gdańska wspólny portowy rytm — woda, nabrzeża i historia żeglugi pojawiały się jako wspólny mianownik w wielu miastach.
W kilku miejscach natrafiali na wyraźne ślady powiązań z Gdańskiem — od skwerów nazwanych na cześć polskich bohaterów po tablice informacyjne w parkach. W Cleveland odkryli archiwalny dokument potwierdzający partnerstwo i restaurację nazwaną na cześć Gabriela Fahrenheita, a w Lighthouse Park natrafili na odniesienie do latarni, która inspirowała kiedyś konstrukcję w Nowym Porcie.
“Największym zaskoczeniem było Cleveland”
- Izabela Gabryszak
W podróżach para często pełniła rolę nieformalnych ambasadorów miasta — opowiadając o Gdańsku, tłumacząc jego historię i zapraszając do odwiedzin, otwierali lokalne drzwi i zdobywali rekomendacje od mieszkańców.
Niespodzianki, przygody i gdańskie tropy
Ich wyprawy obfitowały w drobne przygody i nieoczekiwane spotkania — od porwania Izy na plan reklamy w Katanii po taksówkarza w Astanie, który witał ich po polsku dzięki nauczycielowi geografii-Polakowi. Tropili gdańskie echa tam, gdzie były oczywiste — jak Skwer Solidarności w Palermo czy bulwar im. Lecha Wałęsy w Nicei — oraz tam, gdzie trzeba było je dopatrywać się w kolorach klubów piłkarskich czy lokalnych opowieściach.
Podróże potwierdziły, że partnerstwa miast to coś więcej niż oficjalne dokumenty. Dla Gabryszaków to opowieści o ludziach, miejscach i emocjach, które łączą miasta ponad formalnymi umowami.
“Pokazaliśmy, że partnerstwa miast to nie tylko umowy, spotkania oficjeli, ale również realne miejsca, ludzie i emocje”
- Izabela i Kamil Gabryszak
Izabela i Kamil deklarują, że chętnie odwiedzą kolejne miasta związane z Gdańskiem — liczą na to, że lista partnerstw będzie się powiększać.
Mieszkańcom przydatne wskazówki wynikające z tej historii: warto sprawdzić na stronach miejskich i w instytucjach kulturalnych, które miasta są partnerami Gdańska — często tam znajdują się informacje o wydarzeniach i wymianach. Planowanie podróży można ułatwić, szukając połączeń z gdańskiego portu lotniczego i łącząc kilka miast w jedną trasę, tak jak robili to Gabryszakowie. Dla inspiracji i relacji z wyjazdów można obserwować profil pinezkiz3city — relacje pokazały, że znajomość partnerstw bywa przydatna i potrafi otworzyć lokalne archiwa, muzea czy ludzi, którzy chętnie dzielą się historią swoich miejsc.
na podstawie: Urząd Miejski w Gdańsku.
Autor: krystian

