Nielegalne składowisko w Kokoszkach usunięte - oczyszczono działkę przy ul. Przyrodników

2 min czytania
Nielegalne składowisko w Kokoszkach usunięte - oczyszczono działkę przy ul. Przyrodników

Zamknięcie niebezpiecznego punktu w Kokoszkach przypomina, że porzucone chemikalia potrafią długo truć otoczenie. W Gdańsku działka przy niewielkiej ulicy stała się miejscem prac trudnych i kosztownych, a efektów oczyszczenia trudno nie zauważyć. Mieszkańcy odetchnęli, ale miasto zapowiada walkę o odzyskanie wydatków.

  • Jak usunięto ślad po nielegalnym składowisku przy ul. Przyrodników 5
  • Gdańsk uruchomił procedurę wykonawczą i poniósł koszty - co dalej

Jak usunięto ślad po nielegalnym składowisku przy ul. Przyrodników 5

Prace porządkowe objęły działkę oznaczoną jako ul. Przyrodników 5 w dzielnicy Kokoszki. Teren został przekazany wykonawcom - konsorcjum firm ALBA MPGK Sp. z o.o. oraz SARPI Dąbrowa Górnicza Sp. z o.o. - 15 grudnia, a prace zakończyły się odbiorem bez zastrzeżeń 23 grudnia. Z placu usunięto łącznie ponad 89 ton odpadów, z czego największą część stanowiły ponad 73 tony niebezpiecznych chemikaliów. Oprócz nich wywieziono m.in. odpady wielkogabarytowe, opakowaniowe oraz odpady przemysłowe, które mogły szkodzić najbliższemu otoczeniu.

Gdańsk uruchomił procedurę wykonawczą i poniósł koszty - co dalej

Miasto podjęło działanie, ponieważ właściciel składowiska nie usunął odpadów mimo wezwania. W takiej sytuacji konieczne było zastosowanie procedury wykonawczej. Jak tłumaczyła osoba odpowiedzialna za sprawy komunalne, przed wejściem na teren trzeba było zebrać opinie wielu instytucji i przygotować dokumentację oraz zabezpieczyć środki finansowe.

“Zanim mogliśmy ogłosić przetarg i wejść na teren, konieczne było uzyskanie opinii wielu instytucji, w tym Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, Sanepidu, Straży Pożarnej” - Agnieszka Skolimowska, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej

Operacja kosztowała budżet miejskia około 1,1 mln zł. Gdańsk starał się o dofinansowanie z budżetu państwa, lecz wniosek został odrzucony - w 2025 roku wsparcie trafiło jedynie do dziewięciu miejsc w kraju. Władze miasta zapowiadają dochodzenie zwrotu kosztów od podmiotów odpowiedzialnych; równolegle toczy się śledztwo związane z porzuceniem odpadów. Za sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia grozi do 10 lat pozbawienia wolności, choć praktyczna egzekucja kosztów może być utrudniona przez skomplikowane struktury prawne sprawców.

Mieszkańcy powinni teraz obserwować teren i oficjalne komunikaty miasta - oczyszczona działka została odebrana bez uwag, ale skutki składowania chemikaliów bywają długotrwałe. W praktyce oznacza to, że w najbliższym czasie warto zwracać uwagę na ewentualne informacje o badaniach gleby czy powietrza i zgłaszać wszelkie podejrzenia dotyczące nielegalnego składowania odpowiednim służbom. Miasto podkreśla, że działania będą kontynuowane, aby uniknąć powrotu problemu i wyegzekwować odpowiedzialność finansową od winnych.

na podstawie: Urząd Miejski w Gdańsku.

Autor: krystian