Rozpoczyna się wraz z nadejściem wiosny. Wypalanie wyschniętych traw oraz nieużytków rolnych to proceder niebezpieczny, zagrożony wysokimi karami. To także nikomu niepotrzebne działanie. Pożary niszczą środowisko, mogą mieć groźne konsekwencje dla każdego z nas, a na dodatek nie przynoszą nikomu niczego dobrego.
Wypalanie traw

Suche trawy płoną błyskawicznie. Każdy taki pożar może okazać się bardzo trudny do opanowania. W okamgnieniu ogień potrafi przenosić się na sąsiednie obszary, lasy oraz zabudowania. Niejednokrotnie oznacza dla kogoś ogromne straty. Może również grozić utratą życia. 

Na łąkach ogień jest szczególnie niebezpieczny dla ptaków, płazów, drobnych ssaków i różnych gatunków owadów. Dodatkowo płomienie niszczą ich gniazda, nory czy legowiska. By uporać się ze skutkami pożaru, spalony las potrzebuje kilkudziesięciu lat. W przypadku torfowiska trwa to kilka tysięcy lat! Torf gasi się wyjątkowo trudno, a walka z ogniem trwa czasami nawet kilka miesięcy. 

Wbrew powtarzanym opiniom, wypalanie traw nie użyźnia gleby, lecz wręcz ją wyjaławia. Ogień zatrzymuje proces gnicia resztek roślinnych i tworzenia warstwy urodzajnej. Płomienie zabijają dżdżownice oraz mrówki, które mają zasadniczy wkład w proces rozkładu masy organicznej, przewietrzania gleby oraz wzbogacania jej w próchnicę. Giną także pszczoły i trzmiele, czego skutkiem jest mniej zapylonych kwiatów, a następnie niższe plony. 

Wypalanie traw zatruwa powietrze. Do atmosfery trafia w ten sposób dodatkowy dwutlenek węgla, węglowodory aromatyczne i dioksyny, które są szczególnie niebezpieczne dla człowieka. 

Kary dla podpalaczy 

Zgodnie z art. 131 pkt 12 Ustawy o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 roku, kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary, powinien liczyć się z mandatem w wysokości od 20 do 500 złotych. W oparciu o art. 82 § 3 Kodeksu wykroczeń (Kto na terenie lasu, na terenach śródleśnych, na obszarze łąk, torfowisk i wrzosowisk, jak również w odległości do 100 m od nich roznieca ogień poza miejscami wyznaczonymi do tego celu albo pali tytoń, z wyjątkiem miejsc na drogach utwardzonych i miejsc wyznaczonych do pobytu ludzi) oraz § 4 (Kto wypala trawy, słomę lub pozostałości roślinne na polach w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań, lasów, zboża na pniu i miejsc ustawienia stert lub stogów bądź w sposób powodujący zakłócenia w ruchu drogowym, a także bez zapewnienie stałego nadzoru miejsca wypalania) można nałożyć mandat w wysokości 50-500 złotych. W ten sposób mogą karać strażnicy miejscy.

Kodeks wykroczeń przewiduje jednak dla sprawców podpaleń również grzywny do pięciu tysięcy złotych. Jeśli pożar będzie stanowił zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia, trzeba liczyć się z karą od roku do 10 lat więzienia. Rolnikom, którzy nie przestrzegają zakazu wypalania traw grozi utrata części dopłat bezpośrednich.