Dzięki skutecznej interwencji policjantów z komisariatu na Śródmieściu, odpowiedzialności nie uniknie gdańszczanin, który podejrzany jest o usiłowanie kradzieży trzech akumulatorów o wartości 1,5 tys. zł. Zatrzymany 34-latek, po tym, jak spędził noc w policyjnym areszcie, usłyszał zarzut w tej sprawie, za które będzie odpowiadał w warunkach tzw. recydywy. Dodatkowo odpowie również za kradzież dwóch kompletów kluczyków do autobusów o wartości 3 tys. zł. Przestępstwo kradzieży w warunkach powrotu do przestępstwa zagrożone jest karą do 7,5 lat pozbawienia wolności.

W miniony weekend gdańscy policjanci ruchu drogowego zatrzymali jedenaście osób, kierujących samochodem lub rowerem, które były pod wpływem alkoholu. Do zatrzymania jednego z pijanych kierowców przyczynił się świadek zdarzenia, który uniemożliwił kierowcy skody dalszą jazdę , kiedy zauważył że ten jedzie on tzw. wężykiem od lewej do prawej strony krawędzi drogi. Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu zbadali stan trzeźwości 24-latka, który kierował skodą. Jak się okazało mężczyzna był pod wpływem prawie 1,5 promila alkoholu.

Wśród zatrzymanych pijanych kierowców, dwóch było sprawcami kolizji. Do pierwszego z tych zdarzeń doszło w sobotę wieczorem na ul. Myśliwskiej. Tam 28-latek z Gdańska kierujący nissanem primera, na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, a następnie jadąc przez środek skrzyżowania uderzył w słup oświetleniowy, po czym wywrócił pojazd. Podczas czynności w tej sprawie okazało się, że sprawca kolizji był pod wpływem 1,5 promila alkoholu i nie posiada uprawnień do kierowania. Kolejne zdarzanie drogowe z udziałem nietrzeźwej kierującej miało miejsce w niedzielę wieczorem na ul. Świętej Barbary. Jak ustalili policjanci,37-letnia gdańszczanka kierująca volkswagenem straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w betonową donicę z drzewem. Okazało się, że kobieta miała ponad 2,5 promila alkoholu we krwi.

Podczas weekendowych kontroli policjanci zatrzymali trzech kierowców, którzy decyzja administracyjną mieli cofnięte uprawnieni do kierowania. a także czterech którzy kierowali pojazdami nie mając do tego uprawnień. Mundurowi podjęli też osiemnaście interwencji zakończonych zatrzymaniem prawa jazdy za rażące przekroczenie dozwolonej prędkości.

 Za jazdę samochodem w nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, a także utrata uprawnień do kierowania oraz wysoka grzywna. Prowadzenie samochodu pomimo wydanej decyzji o cofnięciu uprawnień, to kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Grzywna do 5 tysięcy złotych i sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi grozi za wykroczenie kierowanie pojazdem bez uprawnień.