Nie ma taryfy ulgowej dla lekceważących przepisy. W ciągu zaledwie dwóch dni, lokalne siły policyjne zaprowadziły porządek na drogach, zatrzymując czterech kierowców, którym wcześniej sądy zabroniły prowadzenia pojazdów. Jeden z nich, niechlubny rekordzista, miał na koncie nawet 90-dniowy wyrok za kradzież.
- Czterech kierowców złamało sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
- Trzech z nich zwróciło na siebie uwagę policji, przekraczając dozwoloną prędkość.
- Jeden z zatrzymanych był poszukiwany za kradzież i oczekuje go 90 dni za kratami.
- Za kierowanie pojazdem mimo sądowego zakazu grozi do 5 lat więzienia.
W obliczu nieustającej walki z naruszeniami na drogach, nasze lokalne siły policyjne wykazały się niezwykłą czujnością i determinacją. Szczególnie godne uwagi jest to, że wśród zatrzymanych znajduje się osoba, która nie tylko ignorowała zakazy sądowe, ale i była poszukiwana za poważniejsze przewinienia.
Rozpoczęło się w poniedziałkowy poranek, kiedy to na jednej z głównych arterii miasta, policjanci zatrzymali 40-letniego kierowcę ciężarówki, naruszającego prędkość o 21 km/h powyżej limitu. Okazało się, że mężczyzna był już wcześniej notowany przez sąd, który wydał na niego trzy zakazy kierowania wszelkimi pojazdami. Kolejne przypadki miały miejsce jeszcze tego samego dnia oraz we wtorek, pokazując wzorce ryzykownego zachowania na drodze. Wśród zatrzymanych znalazł się również poszukiwany 50-latek, który nie tylko przekroczył dozwoloną prędkość, ale i zignorował podstawowe zasady bezpieczeństwa, używając telefonu komórkowego podczas jazdy i nie sygnalizując manewrów drogowych.
Te przypadki stanowią jasny sygnał dla społeczności, że przepisy ruchu drogowego są nie tylko zbiorem zaleceń, ale przede wszystkim środkiem zapewniającym bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom drogowego ruchu. Niezależnie od tego, czy ktoś jest zwykłym przechodniem, czy doświadczonym kierowcą, przestrzeganie tych zasad ma kluczowe znaczenie dla naszego wspólnego dobra.
W obliczu tych wydarzeń, warto przypomnieć, że za kierowanie pojazdem mimo sądowego zakazu grozi surowa kara, sięgająca nawet 5 lat pozbawienia wolności. To przestroga dla tych, którzy mogą sądzić, że mogą unikać konsekwencji swoich działań. Nasze drogi nie są miejscem na lekceważenie prawa - to przestrzeń wspólna, w której bezpieczeństwo jest priorytetem.
Według informacji z: KMP Gdańsk