Białoruscy pisarze w Gdańsku: opór wobec rusyfikacji trwa nadal
W Gdańsku odbyła się gala Nagrody im. Jerzego Giedroycia, która w tym roku po raz pierwszy miała miejsce w Polsce. Wydarzenie to przyciągnęło uwagę zarówno lokalnych mieszkańców, jak i przedstawicieli białoruskiej kultury, którzy muszą zmagać się z trudną sytuacją w swoim kraju.

Odzyskiwanie głosu w Gdańsku

W dniach 25-26 listopada, Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku stało się miejscem spotkania białoruskich twórców i miłośników literatury. Gala Nagrody im. Jerzego Giedroycia była nie tylko celebracją literackich osiągnięć, ale także ważnym głosem w obronie wolności słowa. Wydarzenie to odbywało się w kontekście rosnącej represji wobec artystów na Białorusi.

W Gdańsku pojawiła się Iryna Kozikava, siostra Maksima Znaka, białoruskiego prawnika, który od 2020 roku przebywa w więzieniu. Jego historia jest przykładem dramatycznych losów wielu Białorusinów, którzy bronią praw człowieka. Kozikava przypomniała o swoim bracie, który przez lata był adwokatem Swietłany Cichanuskiej, liderki białoruskiej opozycji.

Literatura w cieniu represji

Kultura białoruska przeżywa trudne chwile. Zgodnie z słowami Taciany Niadbaj, przewodniczącej Białoruskiego PEN, władze w Mińsku dążą do zniszczenia języka białoruskiego oraz niezależnych wydawnictw. "Łukaszenka chce nas po prostu zrusyfikować" - podkreśliła Niadbaj, wskazując na brak wsparcia dla białoruskiej kultury. W rezultacie wielu twórców musi działać na uchodźstwie.

Gala Nagrody Giedroycia stała się przestrzenią wymiany myśli i emocji. Puste krzesła podczas wydarzenia symbolizowały uwięzionych twórców. Wśród nich był Maksim Znak oraz Ales Białacki, obrońca praw człowieka, którego losy są przykładem walki o wolność. W takich chwilach literatura staje się nie tylko sztuką, ale również narzędziem oporu.

Wydarzenie pełne nadziei i solidarności

W Gdańsku odbyła się także wystawa prac białoruskiej artystki, która miała na celu zwrócenie uwagi na sytuację w kraju. Pomimo trudności, białoruscy pisarze nie poddają się. Tworzą wspólnotę literacką poza granicami swojej ojczyzny, wspierając się nawzajem w trudnych czasach.

Wyróżnieni podczas gali autorzy, tacy jak Valańcin Akudovič, pokazują, że białoruska literatura ma się dobrze, mimo represji. Ich prace są świadectwem siły i odwagi, a wydarzenie w Gdańsku jest dowodem na to, że solidarność i wsparcie mogą przynieść nadzieję w najciemniejszych momentach.


Na podstawie: Urząd Miejski w Gdańsku