W Gdańsku zbliża się Tłusty Czwartek, a w piekarni Szydłowskiego pączki już czekają na smakoszy!
Właściciel znanej sieci cukierni, Andrzej Szydłowski, zdradza sekrety swoich wyjątkowych wypieków, które od lat przyciągają mieszkańców i turystów. Zobaczcie, co sprawia, że pączki z Gdańska są tak wyjątkowe!
Pączki Szydłowskiego w Gdańsku to tradycja i pasja
Andrzej Szydłowski, który prowadzi piekarnię w Gdańsku, kontynuuje rodzinną tradycję rozpoczętą przez swojego ojca, Józefa Szydłowskiego. To właśnie on założył pierwszą piekarnię w 1945 roku. Dziś marka Szydłowski jest synonimem jakości i smaku w całym mieście.
- Nasze pączki to nie tylko przepis, ale cała technologia ich produkcji - mówi Andrzej. - Każdy etap ma znaczenie, a ja znam wszystkie tajniki, które sprawiają, że są one tak wyjątkowe.
Gdańskie pączki - jakie smaki wybierać?
W Tłusty Czwartek każdy znajdzie coś dla siebie! Tradycyjne pączki z nadzieniem różanym kosztują 7 zł, a te z pistacjowym nadzieniem to wydatek 10 zł. W ofercie znajdują się także pączki z jabłkami oraz adwokatem. Andrzej przyznaje, że jego ulubionym smakiem pozostaje klasyczny pączek z różanym nadzieniem.
Produkcja tych słodkości zaczyna się już w środę wieczorem. - Pieczemy całą noc, aby zapewnić świeżość na poranek - dodaje Szydłowski. W czwartek praca trwa dalej, aby sprostać oczekiwaniom klientów.
Choć w latach 70-tych udało mu się pobić rekord produkcji ponad 50 tysięcy pączków w jednym dniu, w tym roku nie przewiduje powtórzenia tego osiągnięcia. - Ferie zimowe sprawiają, że wiele osób wyjechało - zauważa.
Andrzej Szydłowski docenia konkurencję na rynku gdańskim i twierdzi, że nowe cukiernie premium wpływają pozytywnie na jakość oferowanych produktów. A ile pączków sam spróbuje? - Muszę spróbować każdego smaku z obowiązku - śmieje się piekarz.
Tego Tłustego Czwartku mieszkańcy Gdańska mogą liczyć na wyjątkowe doznania smakowe. Pączki Szydłowskiego to nie tylko słodka przekąska, ale także część lokalnej tradycji i historii miasta!
Na podstawie: Urząd Miejski Gdańsk
