BeBot na Stogach sprząta piasek. Operator Szymon Neuman pokazuje jak

Na plaży Stogi pojawił się robot sprzątający z Francji — BeBot. To zdalnie sterowany „miniaturowy czołg”, który na suchym piasku zbiera drobne śmieci do głębokości 10 cm. Koszt urządzenia to 60 000 euro, a operatorzy z Gdańskiego Ośrodka Sportu przeszli szkolenie z obsługi.
- BeBot już pracuje na plaży Stogi — zobacz, kto go obsługuje
- Jak BeBot czyści plażę Stogi i co trafia do jego pojemnika
BeBot już pracuje na plaży Stogi — zobacz, kto go obsługuje
Miejsce: kąpielisko morskie Stogi w Gdańsku. Sprzęt dostarczyła i kupiła firma Baltic Hub, a robot przekazano w użytkowanie Gdańskiemu Ośrodkowi Sportu (GOS). BeBot trafił na Stogi pod koniec lipca 2025 roku; wraz z maszyną przyjechał instruktor z producenta, francuskiej firmy The Searial Cleaners, który przeszkolił pracowników GOS.
Szkolenie zakończyło się przygotowaniem dwóch operatorów. Jednym z nich jest Szymon Neuman, który pokazuje, jak obsługiwać robota za pomocą konsoli przypiętej w pasie.
“Szkolenie polegało na pokazaniu nam obsługi BeBota dzięki temu prostemu dżojstikowi – pokazuje przyczepioną w pasie konsolęSzymon Neuman, jeden z dwóch na razie przeszkolonych operatorów robota. - Pan z Francji pokazał nam też, jak o niego dbać, by jak najdłużej służył nam na plaży. Wszystkim się wydaje, że operowanie robotem może być trudne, a tak naprawdę jest on jak większa zabawka, którą się obsługuje tak, jak byśmy grali na PlayStation. Mam tu kontrolę nad całym BeBotem, mogę włączyć i wyłączyć przesiewak, podnieść go, mogę regulować warstwę przesiewanego piasku.”
Operatorzy mogą sterować BeBotem zdalnie teoretycznie do 150 m (testy wykazały nawet dwukrotnie większy zasięg), lecz w praktyce z powodów bezpieczeństwa chodzą tuż za maszyną. GOS zgłasza, że w ciągu słonecznego poranka BeBot pracuje najefektywniej — zbiera najwięcej drobnych odpadów wzdłuż linii brzegowej.
Jak BeBot czyści plażę Stogi i co trafia do jego pojemnika
BeBot porusza się na gąsienicach z prędkością do 6 km/h, przesiewając piasek na głębokość do 10 cm. Za nim podąża operator z konsolą, a maszyna pozostawia po sobie wyłącznie ślad na piasku. W parku producenta znajdują się też inne urządzenia do sprzątania portów, marin i cieków wodnych, lecz na Stogach akcent jest na piaskowe fragmenty wybrzeża.
W praktyce BeBot uzupełnia tradycyjny traktorek z przesiewakiem, który zabiera większe odpady — robot zbiera drobne elementy: niedopałki papierosów, kapsle, pestki owoców, plastry czy małe kawałki szkła, które mogą skaleczyć stopy plażowiczów. GOS planuje także oficjalne warsztaty edukacyjne dla dzieci i młodzieży z wykorzystaniem robota wyposażonego w panele solarne.
“Zobacz co tu jest – mówi tata i wylicza, przyglądając się zawartości pojemnika. – Pety, kapsle, pestki śliwek i brzoskwini, jakieś zużyte plastry. To wszystko zostawili ludzie, jakby nie mogli wyrzucić do śmietnika!”
Koordynatorka kąpieliska, Maja Kruger, podkreśla problem niedopałków:
“Szczególnie niebezpieczne dla środowiska są niedopałki papierosów – uzupełnia lekcję Maja Kruger. - Jeden papieros zatruwa metr sześcienny wody.”
W pierwszych dwóch tygodniach pracy, ze względu na deszczową pogodę, BeBot nie miał tylu zadań — robot najlepiej funkcjonuje na suchym piasku, poza tym przy deszczu na plaży jest mniej osób, a więc i mniej śmieci. GOS zaznacza jednak, że maszyna “zdała egzamin” i na słoneczne dni stanowi cenne uzupełnienie dotychczasowego systemu sprzątania.
“BeBot nie może jeździć jak pada deszcz, ale gdy są słoneczne dni, to jeździmy nim jak najwięcej i wtedy śmieci zbiera bardzo dużo - opowiada koordynatorka kąpieliska. - Plaża jest wciąż sprzątana przez ciągnik z przesiewakiem, który zbiera duże śmieci. BeBot zbiera te najmniejsze, co powoduje, że plaża jest dużo czystsza.”
Z praktycznych obserwacji operatora wynika, że jedna bateria pozwala na około 3 godziny pracy, podczas których można zebrać równowartość dwóch solidnych koszy odpadów. Po pracy BeBot jest oczyszczany z piasku dmuchawą, operator sprawdza i dokręca śruby poluzowane przez wstrząsy, a następnie urządzenie trafia do garażu na ładowanie.
“Zaskoczyła mnie szybkość, z jaką BeBot pracuje i łatwość w jego operowaniu – zdradza Szymon Neumann. - Nie trzeba nim długo jeździć, żeby zebrał naprawdę dużą ilość śmieci. Przez trzy godziny pracy na jednej baterii możemy zebrać dwa solidne kosze odpadów, które później wysypujemy na specjalne plandeki i wyrzucamy.”
GOS przypomina, że plaża jest regularnie sprzątana także ręcznie i mechanicznie (ciągnik z przesiewakiem) oraz że na Stogach rozmieszczono kosze na odpadki co kilkadziesiąt metrów. Przypomnienie dla mieszkańców i plażowiczów: najmniejsze śmieci, zwłaszcza niedopałki i szkło, stwarzają realne zagrożenie dla środowiska i użytkowników plaży.
Informacje organizacyjne i kontaktowe: BeBot pracuje zwykle rano przy sprzyjającej pogodzie — jeżeli chcesz zobaczyć go w akcji, warto przyjść na kąpielisko Stogi w słoneczny poranek. Wszelkie działania operacyjne prowadzi Gdański Ośrodek Sportu.
Na podstawie: Urząd Miejski w Gdańsku
Autor: krystian