Gdańszczanin przyznał się po kradzieży mitsubishi i sam zgłosił na komisariat

2 min czytania
Gdańszczanin przyznał się po kradzieży mitsubishi i sam zgłosił na komisariat


Nietypowe samoujawnienie: 49-latek z Gdańska przyszedł na komisariat przy ul. Długa Grobla 4 i przyznał się do kradzieży mitsubishi, które wcześniej porzucił po krótkiej przejażdżce. Policja odzyskała pojazd, a sprawca usłyszał zarzut - grozi mu do 10 lat więzienia.

  • Gdańsk Śródmieście - przyjdź i przyznaj się, jeśli nie wytrzymasz
  • Przy ul. Długa Grobla 4 mężczyzna wybrał skróconą drogę do odpowiedzialności

Gdańsk Śródmieście - przyjdź i przyznaj się, jeśli nie wytrzymasz

Na początku tygodnia do komisariatu w Śródmieściu zgłosił się mężczyzna, informując funkcjonariuszy o kradzieży własnego mitsubishi zaparkowanego w rejonie terenów stoczniowych. Policjanci przyjęli zawiadomienie, a sprawą zajęli się kryminalni z tego wydziału.

Śledczy przeanalizowali monitoringi z okolicy i rozmawiali z osobami, które mogły mieć wiedzę o zdarzeniu. W toku działań ustalono, że po kradzieży samochód pozostawał w strefie płatnego parkowania bez uiszczonej opłaty. Na podstawie zebranych materiałów policjanci szybko wytypowali wygląd sprawcy, ustalili jego dane i rozpoczęli poszukiwania.

Gdy funkcjonariusze zaczęli sprawdzać adresy, pod którymi mógł przebywać poszukiwany i rozpytywać o niego lokatorów, mężczyzna sam zdecydował się zgłosić na komisariat.

Przy ul. Długa Grobla 4 mężczyzna wybrał skróconą drogę do odpowiedzialności

Wczoraj wieczorem 49-letni mieszkaniec Gdańska przyszedł na komisariat przy ul. Długa Grobla 4 i powiedział oficerowi dyżurnemu, że ma związek z kradzieżą samochodu oraz że nie może dłużej tego ukrywać. Jak relacjonują policjanci, tłumaczył, że „gryzło go sumienie”.

„depczą mu po piętach”

Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, a następnie pojechali na miejsce, gdzie stał porzucony pojazd. Samochód został zabezpieczony do oględzin, policja zabezpieczyła ślady, po czym pojazd zwrócono właścicielowi.

Sprawca wyjaśnił, że kluczyki od mitsubishi znalazł w pobliżu zaparkowanego auta i postanowił je zabrać. Gdy dowiedział się, że kryminalni go poszukują, sam oddał się w ręce organów ścigania.

Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Za takie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.

Na podstawie: KMP Gdańsk

Autor: krystian