Rajd rowerowy po transplantacji z Gdańska do Bukowiny Tatrzańskiej

800 kilometrów na rowerach w sześć dni – niezwykła wyprawa kolarzy po przeszczepach ruszyła z Gdańska, by promować transplantologię i pokazać, jak wiele można zyskać dzięki dawcom organów. Ta inicjatywa to nie tylko sportowa rywalizacja, ale przede wszystkim manifestacja życia i wdzięczności.
- Gdańsk mobilizuje do działania na rzecz transplantacji
- Z Gdańska przez Polskę – każdy może uratować życie nawet ośmiu osób
- Kolarze po transplantacjach pokazują siłę życia i bezpieczeństwa na drodze
Gdańsk mobilizuje do działania na rzecz transplantacji
W samo południe, punktualnie o godzinie 10:00, z gdańskiego molo wystartowała wyjątkowa kolarska sztafeta. To właśnie stąd wyruszyła grupa osób, które przeszły przeszczepy i teraz chcą podzielić się swoją historią oraz zachęcić do świadomego podejmowania decyzji dotyczących donacji organów.
Pomysłodawcą i sercem całej akcji jest Grzegorz Perzyński – gdańszczanin, który 23 lata temu przeszedł transplantację wątroby. Jak sam mówi:
„Jestem żywym przykładem pięknej idei transplantacji”
Po zabiegu, który uratował mu życie w ostatniej chwili, Grzegorz nie tylko wrócił do aktywności fizycznej – biega, pływa i jeździ na rowerze – ale także założył Fundację Transplantacja LIVERstrong, która wspiera pacjentów po przeszczepach i promuje dawstwo organów.
Rajd rowerowy jest wyjątkowy również dlatego, że został wymyślony i zorganizowany przez samych pacjentów, którzy teraz sami są uczestnikami tej niezwykłej wyprawy.
Z Gdańska przez Polskę – każdy może uratować życie nawet ośmiu osób
Gdańsk od lat aktywnie wspiera rozwój transplantologii w Polsce. W kraju wykonuje się około 2000 przeszczepów rocznie, z czego aż 250 przypada na zasługi gdańskich specjalistów. Mimo to liczby te pozostają dalekie od standardów Zachodniej Europy czy Stanów Zjednoczonych.
Dlatego tak ważne jest zwiększanie świadomości społecznej na temat donacji organów. Na starcie rajdu obecna była zastępczyni prezydent Gdańska Emilia Lodzińska, która podkreśliła wagę świadomych decyzji:
„Dzięki przemyślanej, świadomej, decyzji każda i każdy z nas może uratować aż osiem ludzkich istnień i to jest niezwykle ważne”
Obecny był także prof. Piotr Domagała z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Zwrócił uwagę na uniwersalność tematu:
„Nawet jeśli ktoś dziś nie potrzebuje tak wysokospecjalistycznego leczenia, to być może za jakiś czas on lub jego bliski będzie tego potrzebował”
Kolarze po transplantacjach pokazują siłę życia i bezpieczeństwa na drodze
Dla uczestników sztafety z Gdańska do Bukowiny Tatrzańskiej udział w wyprawie to coś więcej niż sport – to świętowanie nowego życia i wyraz wdzięczności wobec anonimowych dawców. Choć często nie znają swoich dobroczyńców osobiście, noszą ich pamięć głęboko w sercach.
Ich misja ma trzy filary: podnoszenie świadomości o donacji organów, promowanie sportu jako najlepszej rehabilitacji fizycznej i psychicznej oraz zwracanie uwagi na bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Jak podsumowuje Grzegorz Perzyński:
„Nasz przekaz opiera się na trzech zasadniczych kwestiach. Pierwsza to jest oczywiście podniesienie świadomości donacji transplantacyjnej. Druga to znaczenie i wartość sportu w najlepszej rehabilitacji fizycznej, ale też i mentalnej. Trzecia kwestia to bezpieczeństwo na drodze - zwłaszcza jeśli chodzi o ruch kołowy”
Ta wyjątkowa inicjatywa pokazuje mieszkańcom Gdańska i całej Polski, że życie po przeszczepie może być pełne pasji i aktywności – a każdy z nas ma realną moc ratowania innych.
Na podst. Urząd Miejski w Gdańsku
Autor: krystian