Lechia Gdańsk zremisowała z Cracovią po emocjonującej walce i błędach w obronie

Lechia Gdańsk nie dała się zdominować liderowi Ekstraklasy i wywalczyła cenny remis 2:2 na stadionie Cracovii w Krakowie. Mecz pełen był emocji, efektownych akcji i zwrotów akcji, które trzymały kibiców w napięciu do ostatnich sekund.
- Lechia Gdańsk pokazuje charakter w starciu z liderem Ekstraklasy w Krakowie
- Lechia Gdańsk walczy o pierwsze zwycięstwo i poprawę defensywy przed kolejnym meczem
Lechia Gdańsk pokazuje charakter w starciu z liderem Ekstraklasy w Krakowie
Spotkanie rozegrane 3 sierpnia na stadionie im. Józefa Piłsudskiego w Krakowie dostarczyło wielu sportowych emocji. Lechia już od pierwszych minut pokazała, że nie zamierza oddać pola liderowi tabeli bez walki. Już w 9. minucie Jaunzems zagrał precyzyjne podanie głową do Tomasza Bobceka, który mimo presji obrońców Cracovii strzelił efektownego gola z woleja, otwierając wynik meczu.
Cracovia odpowiedziała wyrównującą bramką w 36. minucie po błędzie defensywy Lechii – bramkarz Szymon Weirauch wybił piłkę przed siebie, co wykorzystał Filip Stojilković, lobując golkipera. Po przerwie Lechia ponownie wyszła na prowadzenie dzięki mocnemu strzałowi Iwana Żelizki z około 20 metrów (54 minuta). Niestety, gospodarze doprowadzili do remisu w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu Otara Kakabadze i skutecznym uderzeniu głową Stojilkovića.
Jakub Czoske
Kolejny wygrany mecz przegrać. To jest kryminał. Obudźcie się w tej obronie bo będzie ciężko
Choć opinia kibica może wydawać się surowa, to jednak remis jest dla Lechii ważnym punktem, zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności defensywne zespołu. W trzech pierwszych meczach sezonu gdańszczanie stracili aż osiem goli, a znakomita forma bramkarza Szymona Weiraucha zapobiegła jeszcze większej liczbie trafień przeciwników.
Lechia Gdańsk walczy o pierwsze zwycięstwo i poprawę defensywy przed kolejnym meczem
Sezon rozpoczął się dla Lechii z dużym utrudnieniem – klub ma na koncie karę ujemnych punktów (-5), która po remisie w Krakowie zmniejszyła się do -4. Mimo to drużyna pokazuje stopniowy progres i rośnie w siłę z każdym kolejnym spotkaniem. Poprzedni mecz z mistrzem Polski Lechem Poznań zakończył się emocjonującą porażką 3:4 po prowadzeniu 2:0 do przerwy.
W najbliższej kolejce gdańszczanie podejmą Motor Lublin na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk. Mecz odbędzie się w poniedziałek 11 sierpnia o godzinie 19:00. To doskonała okazja, by zdobyć pierwsze ligowe zwycięstwo i przełamać serię trudnych spotkań z czołówką ligi.
Skład Lechii na mecz z Cracovią prezentował się następująco:
- Szymon Weirauch – Alvis Jaunzems, Maksym Diaczuk, Elias Olsson, Matus Vojtko
- Camilo Mena, Rifet Kapić (80’ Tomasz Neugebauer), Iwan Żelizko, Bohdan Wjunnyk, Kacper Sezonienko (75’ Tomasz Wójtowicz)
- Tomas Bobcek
Z kolei Cracovia wystąpiła w składzie:
- Henrich Ravas – Otar Kakabadze, Dominik Piła, Gustav Henriksson (81’ Mauro Perković), Oskar Wójcik
- David Kristjan Olafsson (63’ Bartosz Biedrzycki) – Ajdin Hasić (41’ Mateusz Praszelik), Amir Al-Ammari (63’ Fabian Bzdyl), Mikkel Maigaard
- Martin Minczew (63’ Dijon Kameri) – Filip Stojilković
Wynik meczu to CRACOVIA – LECHIA GDAŃSK 2:2 (1:1), a gole padły kolejno:
- 9’ Tomas Bobcek (Lechia)
- 36’ Filip Stojilković (Cracovia)
- 54’ Iwan Żelizko (Lechia)
- 90+1’ Filip Stojilković (Cracovia)
Mimo niedosytu po utracie punktów w końcówce spotkania, Lechia pozostawia dobre wrażenie swoją determinacją i ofensywnymi akcjami przeciwko silnemu rywalowi. Teraz przed zespołem szansa na przełamanie i zdobycie pełnej puli punktów przed własną publicznością.
Na podst. UM Gdańsk
Autor: krystian