Gdańsk wspiera Brat z Agnieszką Grochowską na 50. FPFF

Film Macieja Sobieszczańskiego długo oklaskiwany po premierze na 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych — gdańska koprodukcja za 300 tys. zł pokazuje twardą codzienność i daje nadzieję dzięki roli Grochowskiej.
- Gdańsku zobaczcie jak pieniądze zostają w mieście
- Grochowska daje czułość w brutalnym świecie
- Gdańsk w konkursie i co dalej
Gdańsku zobaczcie jak pieniądze zostają w mieście
Gdański Fundusz Filmowy dołożył do produkcji 300 tys. zł i — jak przekonują przedstawiciele funduszu — środki te zostały wydane lokalnie. Producent Dariusz Jabłoński z Apple Film Production opisał relację z Gdańskiem jako obopólną korzyść:
“To jest sytuacja win-win. Związek jest obopólny. Dzięki pieniądzom z GFF mogliśmy przyjechać do Gdańska, ale te pieniądze zostały w całości wydane na miejscu. Zrealizowaliśmy tu ważną sekwencję uwolnienia młodego bohatera z opresyjnej sytuacji.” — Dariusz Jabłoński
Marta Niewiadomska z Gdańskiego Funduszu Filmowego wylicza wpływ wsparcia na miejską gospodarkę — fundusz wspomógł 17 produkcji i podaje konkretny bilans:
“W wyniku konkursu filmy powiązanie z Gdańskiem otrzymują dofinansowanie z naszego funduszu. Producenci muszą jednak wydatkować te środki w Gdańsku w 150 procentach względem tego, co otrzymali. Te pieniądze w zwiększonej ilości wracają więc do gospodarki miasta. W sumie wsparliśmy już 17 filmów - wydaliśmy 3 mln zł, a wróciło do nas 7,5 mln zł.” — Marta Niewiadomska
Dla miasta to nie tylko promocja — to realne zlecenia i miejsca pracy przy planie.
Grochowska daje czułość w brutalnym świecie
W Bracie Agnieszka Grochowska gra pielęgniarkę samotnie wychowującą dwóch synów po tym, jak ojciec rodziny trafił do więzienia. Starszego Dawida gra Filip Wiłkomirski, młodszego Tytus Szymczuk; pojawienie się trenera Juliana Świeżewskiego wpływa na dynamikę rodziny. Reżyser Maciej Sobieszczański zbudował film momentami bezlitosny i klaustrofobiczny, ale finał daje widzom chwile wytchnienia za sprawą postaci matki.
O wyborze roli Grochowska mówiła wprost o sile scenariusza:
“Przeczytałam scenariusz, był wybitny. Był skończonym dziełem od A do Z. Te postaci nie są jednoznaczne, nie ma w tym filmie żadnej tezy. Ci ludzie są prawdziwi. Scenariusze powinny być pisane na takim właśnie poziomie.” — Agnieszka Grochowska
Sobieszczański podkreśla, do kogo adresuje film:
“Ten film powinny zobaczyć całe rodziny, ale przede wszystkim młodzi ludzie. To film zrobiony z ich perspektywy.” — Maciej Sobieszczański
Premiera odbyła się we wtorek w Teatrze Muzycznym w Gdyni podczas 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych; obraz długo był oklaskiwany, choć niektóre sceny wywołały na sali martwą ciszę.
Gdańsk w konkursie i co dalej
Brat to jedna z czterech produkcji wspartych przez Gdańsk obecnych na festiwalu — obok debiutu Joanny Zastróżnej „Las” oraz dwóch filmów walczących o Złote Lwiątka: „Dziadku, wiejemy!” i „Oskar, Patka i Złoto Bałtyku”. W konkursie głównym o Złote Lwy rywalizuje 16 filmów, m.in. „Chopin, Chopin!” Michała Kwiecińskiego, „Franz Kafka” Agnieszki Holland, „Dom dobry” Wojciecha Smarzowskiego i „Zamach na papieża” Władysława Pasikowskiego — zwycięzcę poznamy w sobotę festiwalowego tygodnia.
Dla Gdańska to kontynuacja strategii angażowania produkcji filmowych — zarówno jako koproducenta, jak i gospodarza planów zdjęciowych, co według lokalnych danych procentuje zwrotem z inwestycji i widocznością miasta na mapie polskiego kina.
na podstawie: UM Gdańsk.
Autor: krystian