Lechia remisuje z Legią 2:2 - gdańszczanie stracili prowadzenie w doliczonym czasie

3 min czytania
Lechia remisuje z Legią 2:2 - gdańszczanie stracili prowadzenie w doliczonym czasie

Na finiszu meczu w Warszawie radość szybko zamieniła się w rozczarowanie dla kibiców z Gdańska. Lechia wyglądała lepiej, prowadziła i tworzyła sytuacje, lecz to Legia wyrwała punkt w ostatnich sekundach. W tabeli zrobiło się nerwowo — każdy kolejny błąd może kosztować utrzymanie.

  • Gdańszczanie mieli przewagę, ale zabrakło zimnej krwi na finiszu
  • Przewaga Lechii i decydujące sytuacje na stadionie Polsat Plus Energa
  • Tabela coraz ciaśniejsza - w sobotę decydujący mecz z Bruk-Bet Termalicą

Gdańszczanie mieli przewagę, ale zabrakło zimnej krwi na finiszu

Lechia wyszła ze stolicy z przekonaniem, że kontrolowała większą część spotkania. Zgodnie z obserwacją, posiadanie piłki było nieznacznie po stronie gospodarzy, ale to gdańszczanie częściej zagrażali bramce rywala i mieli więcej strzałów. W 42. minucie to właśnie Iwan Żelizko wykorzystał ładną akcję i dał Lechii prowadzenie, które do przerwy dawało drużynie nadzieję na komplet punktów.

W drugiej połowie przewaga Lechii utrzymała się, choć momentami gra wyglądała na nieuporządkowaną — zwłaszcza przy bocznych liniach, gdzie niepotrzebne straty napędzały kontry Legii. Po jednej z takich strat w 53. minucie wyrównał Bartosz Kapustka i zrobiło się 1:1.

“Od 35 lat kibicuję Legii. Nigdy bym nie przypuszczał, że będę się modlił o remis z Lechią.”
— wpis jednego z fanów na klubowym Facebooku Legii

Przewaga Lechii i decydujące sytuacje na stadionie Polsat Plus Energa

Mimo kilku klarownych okazji, między innymi główkowych prób Diaczuka czy uderzenia Vojtko o słupek, to kontratak z 77. minuty przyniósł prowadzenie Lechii. Akcję rozpoczął Bohdan Viunnyk na prawym skrzydle, podanie trafiło do Tomáša Bobčeka, a do piłki w pole karne dopadł i uderzył z pierwszej Aleksandar Cirković, pokonując bramkarza.

Trener gości zdecydował się cofnąć się i zabezpieczyć wynik — z boiska zeszedł napastnik, a wprowadzenie obrońcy miało skupić drużynę na zachowaniu wyniku. W czterech minutach doliczonego czasu nadeszła jednak dramatyczna końcówka: po dośrodkowaniu z pola karnego, przy stałym zamieszaniu pod bramką, Wojciech Urbański doprowadził do remisu, a Legia uratowała punkt.

Tabela coraz ciaśniejsza - w sobotę decydujący mecz z Bruk-Bet Termalicą

Remis kosztuje Lechię nie tylko dwa utracone oczka, ale też nerwy w tabeli. Z dorobkiem 14 punktów zespół plasuje się na ostatnim lub przedostatnim miejscu w Ekstraklasie, w zależności od interpretacji układu. W najbliższy weekend przed gdańszczanami krytyczne starcie u siebie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza — mecz zaplanowano na sobotę, godz. 14.45. To rywal, który ma tylko dwa punkty więcej, dlatego wynik tamtego spotkania może znacząco wpłynąć na dalszy układ tabeli.

Mecz w Warszawie (16. kolejka Ekstraklasy 2025/2026) zakończył się wynikiem Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2:2 (0:1). Strzelcy: Żelizko 42’, Cirković 77’Kapustka 53’, Urbański 90+3’. Sędziował Paweł Malec (Łódź), a przy meczu było 21 138 widzów.

na podstawie: Urząd Miejski w Gdańsku.

Autor: krystian