MEVO zmienia metropolię - 630 tys. użytkowników, miliony przejechanych kilometrów

W sieni Urzędu Miejskiego było tłoczno i radośnie — czerwone rowery stały się już kawałkiem miejskiego krajobrazu. W Gdańsku obchodzono drugie urodziny systemu MEVO, a przy tej okazji rozmawiano o tym, jak rowery wpłynęły na codzienne dojazdy i plany rozbudowy. Na sali były zarówno samorządowcy, jak i zwykli użytkownicy, których historie mówią więcej niż cyfry.
- Urodzinowe spotkanie w Urzędzie Miejskim i twarze MEVO
- MEVO w Gdańsku i liczby, które pokazują skalę
- Codzienne dojazdy, problemy i plany rozbudowy
Urodzinowe spotkanie w Urzędzie Miejskim i twarze MEVO
W uroczystości, która odbyła się w sieni Urzędu Miejskiego przy Długim Targu 39/40, wzięli udział przedstawiciele gmin z Obszaru Metropolitalnego oraz osoby, które systemu używają na co dzień. Organizatorzy zaprosili też „Twarze MEVO” — m.in. Barbarę, Sylwię, Eugeniusza, Artura i Michała — by pokazać, że to rozwiązanie jest blisko mieszkańców, nie tylko projektem technicznym. Podczas spotkania pani Barbara otrzymała oprawiony plakat z własnym wizerunkiem; to dla niej symboliczny dowód, że rowery stały się elementem życia wielu gdańszczan.
“Jest bardzo duża różnica w jeździe na MEVO i tym starym Wigry. Lżej się jedzie, szybciej. Super! Chociaż ja szybko nie jeżdżę. Gdzie tylko potrzeba, to jadę. Czy do lekarza czy do pracy, bo jeszcze pracuję, to wszędzie jadę - do Oliwy, do Wrzeszcza, na Zaspę, na Przymorze. I całą zimę też jeżdżę. Dla mnie nie ma złej pogody, po prostu się ciepło ubieram. No chyba, że śnieg spadnie. Ale jak tylko odśnieżą, to ja już na rowerek!
"
— Barbara
MEVO w Gdańsku i liczby, które pokazują skalę
Wiceprezydent miasta Piotr Borawski podczas spotkania zwrócił uwagę na skokowy wzrost korzystania z systemu i na planowane inwestycje. System działa dziś w 17 gminach Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot i gromadzi dane, które dla władz są miarodajnym dowodem popularności.
“Drugie urodziny Mevo to doskonała okazja, by podsumować skalę sukcesu tego projektu. Przez ostatnie dwa lata z systemu skorzystało już ponad 600 tysięcy użytkowników, którzy przejechali wspólnie ponad 21 milionów kilometrów - to tak, jakby okrążyć Ziemię pięćset razy”
— Piotr Borawski, zastępca prezydent Gdańska ds. mobilności i bezpieczeństwa
Z oficjalnych danych wynika, że z systemu skorzystało już około 630 tys. użytkowników, którzy wykonali 6 milionów podróży i pokonali łącznie 21 milionów kilometrów. Tylko w Gdańsku przypada około 14 milionów z tych kilometrów. Średni dystans jednej przejażdżki to 3,5 km, a większość wypożyczeń przypada na popołudniowe godziny między 13.00 a 16.00.
Codzienne dojazdy, problemy i plany rozbudowy
Reprezentanci gmin i operatorzy mówili o wyzwaniach — w lutym pożar hali na Przeróbce zniszczył znaczną część floty, ale dzięki współpracy projekt szybko się odbudował. Jak podkreślił prezes Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot Michał Glaser, determinacja operatora oraz wsparcie samorządów i użytkowników sprawiły, że MEVO wróciło do codziennego użytku, a aż 76 proc. przejazdów odbywa się w dni powszednie.
Samorządowcy z mniejszych miejscowości wskazywali na wymierne korzyści: Puck odnotował ponad 10 tys. podróży i 45 tys. przejechanych kilometrów, a Pruszcz Gdański w krótkim czasie osiągnął już 9 tys. wypożyczeń i ponad 41 tys. przejechanych kilometrów. W wypowiedziach włodarzy pojawiały się też plany dalszej rozbudowy stacji — część nowych lokalizacji zostanie wybrana przez mieszkańców.
Równocześnie organizatorzy podkreślali efekty ekologiczne i zdrowotne: użytkownicy spalili według wyliczeń systemu około 630 milionów kalorii, a unikanie emisji odpowiada oszczędności na poziomie 2,5 tys. ton CO₂. Plany na kolejny sezon zakładają rozszerzenie sieci o kolejne stacje i pojazdy — to sygnał, że MEVO ma ambicję stać się stałym elementem zintegrowanej komunikacji w aglomeracji.
na podstawie: Urząd Miejski Gdańsk.
Autor: krystian

