Kiedy pada decyzja i bierzemy samochód w leasing, rzadko zastanawiamy się nad tym, co się stanie kiedy nie poradzimy sobie z opłacaniem rat. Niestety, aczkolwiek bezpieczeństwo finansowe to bardzo ulotna sprawa. Utrata lukratywnego kontraktu, nieuczciwy kontrahent lub problemy prywatne mogą sprawić, że w bardzo krótkim czasie spadnie na nas ogrom finansowych kłopotów.

Kiedy postawimy na drogą markę samochodu np. Porsche leasing w Arval i innych firmach, może być ciężki do spłaty. Nie tylko błędy w zarządzaniu mogą prowadzić do bankructwa, to też zdarzenia losowe, na które nie mamy bezpośredniego wpływu.

Kiedy decydujemy się na leasing operacyjny, należy mieć na uwadze ewentualne konsekwencje, jakie wypływają z zalegania z płatnościami rat. Sprawy, które tego dotyczą, zawsze regulują Ogólne Warunki Umowy Leasingowej, której stanowią załącznik do kontraktu. Tabela opłat i prowizji, przedstawia nam koszty dotyczące wszelkich czynności windykacyjnych, które leżą po stronie leasingodawcy. W wypadku leasingu prywatnego, sprawy mają się podobnie. Kiedy marzy się nam Porsche cena może być ogromna, dlatego trzeba to dobrze przeanalizować.

Zaleganie z płatnością rat

Kiedy będziemy zalegać z płatnością rat, zostaną do nich doliczone odsetki, które to najczęściej są większe od tych ustawowych i mogą nawet stanowić dwukrotność raty. Leasingodawca wystosuje także stosowne wezwanie do zapłaty, które również będzie nas kosztować, ponieważ jest to regulowane umową. Najczęściej będzie to wydatek rzędu 50-80 zł.

Wezwanie do zapłaty, będzie zawierać też termin spłaty rat, z którymi zalegamy. Jeżeli nadal tego nie zrobimy, leasingodawca będzie miał prawo, aby umowę wypowiedzieć.

Rozwiązanie kontraktu

Do wypowiedzenia i rozwiązania umowy leasingu dojdzie wtedy, kiedy mimo wezwań do zapłaty, zaległości nadal nie będą opłacone, a my nie podejmiemy jakichkolwiek rozmów z firmą finansującą.

Kiedy dojdzie do owego rozwiązania, leasingodawca może naliczyć dodatkową opłatę, gdy zechcemy umowę wznowić (dokonać restrukturyzacji), po uprzednim uregulowaniu długów. Koszt takiego działania może być bardzo różny. Będzie to od kilkuset do kilku tysięcy złotych, natomiast wszystko co tego dotyczy, znajdziemy w tabeli opłat i prowizji.

Windykacja

Jeśli okaże się, że niemożliwe jest dojście do porozumienia, zadłużenie opłacone nie zostanie, a leasingodawca nie zgodzi się na ponowne otwarcie umowy, zostaniemy zmuszeni oddać przedmiot leasingu.

Tego typu działania, często nie prowadzi już firma leasingowa, a współpracujący z nią pełnomocnik, np. firma windykacyjny lub też kancelaria prawna. Koszty za takie usługi, także wędrują na konto leasingobiorcy. Niemałym obciążeniem finansowym będą też wszelkie opłaty za niezgodne z umową wykorzystywanie przedmiotu leasingu.

W wypadku, kiedy samochód, maszyna lub jakikolwiek inny przedmiot leasingu nie zostanie przekazany w odpowiednie ręce, dojdzie wówczas do tzw. windykacji twardej. Wtedy możemy spodziewać się nawet wizyty windykatora w swojej siedzibie.

Nawet jeśli odebranie przedmiotu leasingu będzie niemożliwe, możemy spodziewać się pozwu do sądu o wydanie pojazdu. Tutaj podobnie – koszty sądowych opłat oraz wydatki związane z pracą komornika, także leżą po stronie dłużnika. Dodatkowo – jako, że przedmiot leasingu należy formalnie do leasingodawcy, może one zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu przestępstwa, a dokładnie – przywłaszczeniu mienia.

Aby tego uniknąć, mierzmy siły na zamiary i wykorzystajmy kalkulator leasingowy by przekonać się czy stać nas na to rozwiązanie.