Dziś rano policjanci drogówki wyeliminowali z ruchu drogowego dwóch nietrzeźwych kierujących. Jeden z nich - 50-latek z Gdańska, został zatrzymany na punkcie kontroli trzeźwości. Mężczyzna kierował bmw i jednocześnie pił piwo. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał 3 promile alkoholu i ciążył na nim sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Z kolei przy ul.Lawendowe Wzgórze funkcjonariusze zatrzymali nietrzeźwego 27-letniego sprawcę kolizji. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu ponad pół promila alkoholu.

 

Dziś rano na ul. Kartuskiej gdańscy policjanci ruchu drogowego kontrolowali stan trzeźwości kierowców. W pewnym momencie na punkt kontroli podjechał kierowca bmw. Obok mężczyzny stało otwarte piwo, kolejna pusta puszka leżała na siedzeniu. Od kierowcy policjanci wyczuli zapach alkoholu. Okazało się, że siedzący za kierownicą 50-latek był pijany. Badanie wykazało, że w wydychanym powietrzu ma 3 promile alkoholu. Gdańszczanin przyznał się do tego, że kierował samochodem i jednocześnie pił alkohol, a w ciągu ostatniej doby wypił 15 piw.

Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych tożsamości kierowcy, policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna, kierując autem, złamał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów, który obowiązywał go od 2009 do 2021 roku. Gdańszczanin został zatrzymany i przewieziony do pobliskiego komisariatu.
Niestety to nie był jedyny nietrzeźwy kierowca. Dwie godziny wcześniej przy ul. Lawendowe Wzgórze policjanci zatrzymali 27-latka z Gdańska, który spowodował kolizję, mając w wydychanym powietrzu ponad pół promila alkoholu. Funkcjonariusze, którzy interweniowali na miejscu kolizji, ustalili, że gdańszczanin nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na chodnik i uderzył w betonowy słupek, potem zjechał ze skarpy i próbował uciec z miejsca zdarzenia, uszkadzając słupek ogrodzenia jednej z posesji.
Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów i doprowadzony do pobliskiego komisariatu, a jego samochód odholowano.


Za naruszenie sądowego zakazu grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, a także utrata uprawnień do kierowania.


W samym tylko  czerwcu funkcjonariusze z gdańskiej drogówki skontrolowali stan trzeźwości ponad 50 tys. kierowców. Wśród skontrolowanych kierowców, 229  kierowało pod wpływem alkoholu,  w tym ponad stu kierowców samochodów i blisko 120 rowerzystów.
Nietrzeźwi kierowcy stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy, że osoba, która siada za kółko po wypiciu nawet najmniejszej ilości alkoholu, jest potencjalnym zagrożeniem dla innych. Działanie alkoholu osłabia koordynację, wpływa na czas reakcji czy na odbieranie bodźców wzrokowych.
Przy znacznym stężeniu alkoholu w organizmie człowieka dochodzi też do tak zwanego zjawiska widzenia tunelowego, co oznacza, że kąt widzenia takiej osoby zawęża się do kilku stopni. Biorąc pod uwagę, że obserwowanie pobocza, czy pasa dla kierunku przeciwnego jest niezbędne do bezpiecznego prowadzenia pojazdu taki stan, który powoduje, że kierowca widzi tylko to, co znajduje się bezpośrednio przed nim dyskwalifikuje go jako osobę prowadzącą pojazd. Tylko trzeźwy kierowca jest w stanie w porę zareagować na drodze.