Wtorek, 7 listopada, po godz. 9 Traktem św. Wojciecha przejeżdżały strażniczki z Referatu VI. Wtem między samochodami dostrzegły pieska. Zwierzak biegał po ulicy kompletnie zdezorientowany. Ta sytuacja mogła źle się skończyć – uderzeniem samochodu w psiaka. Funkcjonariuszki postanowiły go odłowić. W trakcie gdy zawracały, piesek przemieścił się na pełne pasażerów przystanki autobusowe. Tam po pewnych zmaganiach, którym kibicowali czekający na transport mieszkańcy, udało się czworonoga złapać. Pies do obroży miał przypiętą smycz łańcuchową. Zebrane na miejscu osoby twierdziły, że zwierzak mieszka w okolicy (na Oruni). Tych informacji nie udało się jednak potwierdzić. Strażniczki powiadomiły więc o znajdzie pracowników schroniska. Psiak czeka teraz na swojego właściciela w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt „Promyk”.
Przestraszony zwierzak biegał po ruchliwej ulicy między samochodami. Prawdopodobnie zgubił się właścicielowi. Czworonoga złapały strażniczki miejskie.