Legenda odeszła w otoczeniu honorów - Gdańsk żegna bohatera swojej historii
- Uroczystości pogrzebowe Jana Kowalczysa ps. “Śmiały”, z udziałem Marynarki Wojennej i przedstawicieli miasta.
- Rodzina, przyjaciele i współtowarzysze pożegnali weterana Armii Krajowej.
- Wzruszające słowa listu od prezydent Gdańska odczytane podczas ceremonii.
W gdańskim kościele odbyła się ceremonia pożegnania Jana Kowalczysa ps. “Śmiały”, którego życie było pełne odwagi i poświęcenia na rzecz ojczyzny. Wśród tych, którzy oddali hołd zmarłemu, znaleźli się najbliżsi – sześcioro dzieci, trzynastu wnuków, osiemnaście prawnuków oraz przedstawiciele lokalnych władz i organizacji kombatanckich.
Warto podkreślić, że Jan Kowalczys był nie tylko bohaterem narodowym, ale również bliskim krewnym Andrzeja Kowalczysa, znanego radnego miasta. Zaprezentowana siła ducha i ciepło, jakie towarzyszyły uroczystości, świadczyły o głębokim szacunku dla jego postaci i dziedzictwa, które pozostawił po sobie.
Na pogrzebie nie zabrakło oficjalnych przedstawicieli miasta Gdańska. Wśród nich był radny Krystian Kłos oraz Monika Chabior, zastępczyni prezydent miasta, która wyraziła kondolencje w imieniu Aleksandry Dulkiewicz. W przemówieniu podkreślono wkład Jana Kowalczysa w walkę o wolną Polskę oraz jego niezłomność w obliczu przeciwności losu.
Trudno jest wyrazić słowami pełnię emocji, które towarzyszą takim momentom. Ceremonia pożegnania Jana Kowalczysa stała się nie tylko wyrazem wdzięczności za jego życiowe dokonania, ale także przypomnieniem przyszłym pokoleniom o wartościach, które są fundamentem wolnej i niepodległej Polski. Jego historię zapamiętamy jako testament odwagi i wierności ideałom.
Na podstawie: Urząd Miejski w Gdańsku
