Gdańscy politycy PiS komentują kontrowersyjne zamknięcie mostu Siennickiego
W Gdańsku zbliża się czas wielkich zmian związanych z mostem Siennickim. W piątek, 10 stycznia, most zostanie zamknięty, co wywołuje wiele emocji i pytań wśród mieszkańców. Jakie są plany na przyszłość i co to oznacza dla lokalnej społeczności?

Decyzja o zamknięciu mostu i jej konsekwencje

Prezydent Gdańska podjęła decyzję o zamknięciu mostu Siennickiego w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców. Ruch tramwajowy zostanie wstrzymany o godzinie 20:00, a ruch samochodowy, pieszy i rowerowy o 22:00. Most pozostanie zamknięty do połowy 2027 roku, co oznacza, że mieszkańcy Przeróbki, Stogów, Krakowca i Górek Zachodnich będą musieli korzystać z objazdów. To nie tylko zmiana w codziennym życiu, ale także wyzwanie dla lokalnej infrastruktury.

Radni Prawa i Sprawiedliwości, organizując konferencję prasową, podkreślili, że potrzebne są natychmiastowe działania, takie jak budowa tymczasowych przepraw, które umożliwią mieszkańcom swobodne poruszanie się. Radny Andrzej Skiba zaznaczył, że 17 tysięcy mieszkańców tych dzielnic ma swoje potrzeby, które powinny być uwzględnione w planach miasta.

Mieszkańcy wyrażają swoje obawy

W trakcie konferencji głos zabrali także mieszkańcy, którzy wyrazili swoje zaniepokojenie decyzją o zamknięciu mostu. Przewodnicząca Rady Dzielnicy Przeróbka, Elżbieta Żmijewska, podkreśliła, że informacja o zamknięciu mostu była dla nich zaskoczeniem. Wskazała na konieczność wprowadzenia rozwiązań, które ułatwią komunikację publiczną, takich jak zmiany w kursowaniu autobusów.

Inny mieszkaniec zwrócił uwagę na kwestie bezpieczeństwa związane z planowanym remontem mostu, pytając o monitoring pobliskich bloków oraz dostępność dla osób niepełnosprawnych. Takie obawy są zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że prace budowlane mogą wpłynąć na codzienne życie wielu osób.

Politycy pytają o odpowiedzialność

Tomasz Rakowski, przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska, zapowiedział, że radni rozważają złożenie doniesienia do prokuratury. Zwrócił uwagę, że sytuacja z mostem nie jest nowa, a eksperci od lat alarmowali o jego złym stanie. Teraz, gdy most zostaje zamknięty, mieszkańcy domagają się wyjaśnień i odpowiedzialności ze strony władz miasta.

Poseł Kacper Płażyński złożył pismo do prezydent Gdańska, w którym pyta o wcześniejsze informacje dotyczące stanu mostu oraz zalecenia ekspertów. To pytanie staje się kluczowe w kontekście przyszłych działań i planów związanych z przebudową mostu Siennickiego.

W obliczu nadchodzących zmian mieszkańcy Gdańska muszą przygotować się na nowe wyzwania, które mogą wpłynąć na ich codzienne życie. Jakie rozwiązania zostaną wprowadzone, aby zminimalizować utrudnienia? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – most Siennicki to temat, który będzie jeszcze długo obecny w lokalnych dyskusjach.


Na podstawie: Urząd Miejski w Gdańsku