Gdańszczanka groziła nożem znajomej i zbiła szybę w restauracji

2 min czytania
Gdańszczanka groziła nożem znajomej i zbiła szybę w restauracji

Niecodzienny incydent na gdańskim Suchaninie. Kobieta groziła nożem znajomej, domagając się zwrotu przedmiotów, a wcześniej dopuściła się aktów przemocy i zniewag na tle narodowościowym. Sprawa trafiła do prokuratury, a podejrzana objęta została środkami zapobiegawczymi.

  • Groźby z nożem na Suchaninie w Gdańsku wywołały interwencję policji
  • Przemoc i nietolerancja w centrum Gdańska sprawa z restauracji na Śródmieściu

Groźby z nożem na Suchaninie w Gdańsku wywołały interwencję policji

We wtorkowe popołudnie mieszkańcy dzielnicy Suchanino byli świadkami niepokojącego zdarzenia. 32-letnia kobieta, trzymając w ręku nóż, groziła swojej znajomej, żądając zwrotu wagi cukierniczej oraz pudełka po telefonie. Na miejsce natychmiast przybyli funkcjonariusze z komisariatu przy ul. Kartuskiej, którzy zatrzymali agresywną kobietę i zabezpieczyli niebezpieczne narzędzie.

Policjanci ustalili, że konflikt miał swoje źródło w wcześniejszych napięciach między kobietami. Podejrzana nie tylko używała przemocy fizycznej wobec pokrzywdzonej ciągnąc ją za włosy i uderzając w głowę ale również stosowała groźby wymuszenia zwrotu należności. Całe zajście miało miejsce tuż przed jednym ze sklepów na terenie dzielnicy.

Przemoc i nietolerancja w centrum Gdańska sprawa z restauracji na Śródmieściu

Okazuje się, że zatrzymana 32-latka jest również podejrzana o inne poważne przewinienia. Od stycznia do kwietnia tego roku miała prześladować obywatela Białorusi, z którym pracowała przez krótki czas w jednej z restauracji na gdańskim Śródmieściu. Jej zachowanie miało charakter dyskryminujący i nacechowany nienawiścią narodowościową.

W kwietniu kobieta ponownie pojawiła się w lokalu, gdzie wykrzykiwała obelgi pod adresem mężczyzny oraz groziła mu. W trakcie incydentu uderzyła też w szybę restauracji, powodując szkody oszacowane na około tysiąc złotych.

Wczoraj podejrzana została doprowadzona do prokuratury w Pucku, gdzie usłyszała trzy zarzuty karne dotyczące przemocy, niszczenia mienia oraz znieważania i grożenia z powodu przynależności narodowej. Prokurator zastosował wobec niej policyjny dozór oraz zakazy zbliżania się do pokrzywdzonych i opuszczania kraju.

Za czyny przypisane kobiecie grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności, co pokazuje powagę sytuacji i determinację organów ścigania w walce z przemocą i nietolerancją.

Na podstawie: Policja Gdańsk

Autor: krystian