W Gdańsku powstały pierwsze stalowe elementy dla morskiej farmy Baltica 2

3 min czytania
W Gdańsku powstały pierwsze stalowe elementy dla morskiej farmy Baltica 2

Na nabrzeżu Ostrów i w halach Stoczni Gdańskiej zapanowała mieszanka zapachu świeżej farby i metalu - to znak, że projekt Baltica 2 zaczyna przyjmować realne kształty. W Gdańsku pokazano pierwsze klatki anodowe i platformy serwisowe, które wkrótce trafią na morze. Dla miasta to nie tylko produkcja, ale też dowód, że krajowy przemysł znajduje się w centrum transformacji energetycznej.

  • Na Ostrów i w Stoczni Gdańskiej - pierwsze konstrukcje opuszczają hale
  • Co te elementy znaczą dla projektu Baltica 2
  • Polskie firmy w łańcuchu dostaw - co to daje dla regionu i gospodarki

Na Ostrów i w Stoczni Gdańskiej - pierwsze konstrukcje opuszczają hale

W Gdańsku, na wyspie Ostrów, Grupa Przemysłowa Baltic zaczęła przekazywać pierwsze stalowe komponenty przeznaczone dla projektu. Wśród nich są elementy ochronne - klatki anodowe oraz platformy do cumowania statków serwisowych. Produkcja odbywa się na terenie Stoczni Gdańskiej i ma charakter precyzyjny - elementy będą chronić fundamenty farmy przed korozją i ułatwiać dostęp ekipom serwisowym.

“Dzisiejszy kamień milowy pokazuje, że polskie firmy mają kompetencje, aby być częścią łańcucha dostaw morskiej energetyki wiatrowej.”

  • Ulrik Lange, dyrektor zarządzający projektu Baltica 2 w Ørsted

W ramach kontraktu GPB wykona łącznie 111 klatek anodowych i tyle samo platform cumowniczych - z czego 4 przeznaczone są dla fundamentów morskich stacji elektroenergetycznych, a 107 dla fundamentów turbin wiatrowych. Zakończenie produkcji zaplanowano na połowę sierpnia 2026 roku.

Co te elementy znaczą dla projektu Baltica 2

Elementy określane jako “secondary steel” zapewniają dostęp do fundamentów, mocowania dla sprzętu ratunkowego i przeciwpożarowego oraz miejsca na tablice i znaki bezpieczeństwa. To części, które nie widać z lądu tak efektownie jak wieże turbin, ale od ich jakości zależeć będzie trwałość instalacji na dekady.

“Produkcja stalowych komponentów tu, w Gdańsku, to dowód, że krajowy przemysł staje się już na dobre integralną częścią transformacji energetycznej.”

  • Piotr Dziubałtowski, wiceprezes zarządu ds. operacyjnych PGE Baltica

Po uruchomieniu farmy w 2027 roku Baltica 2 ma osiągnąć moc około 1,5 GW, co pozwoli na zasilenie w zieloną energię około 2,5 mln gospodarstw domowych. Farma ma stanąć około 40 kilometrów od wybrzeża, między Ustką a Choczewem. Cały projekt wyceniany jest na około 30 miliardów złotych, z udziałem polskiego inwestora na poziomie około 15 mld zł - z czego około 6 mld zł pochodzi z Krajowego Planu Odbudowy.

Polskie firmy w łańcuchu dostaw - co to daje dla regionu i gospodarki

Grupa Przemysłowa Baltic to holding integrujący podmioty takie jak Baltic Operator, Stocznia Gdańska i Energomontaż-Północ Gdynia, a właścicielem GPB jest Agencja Rozwoju Przemysłu. Dla branży oznacza to transfer kompetencji w zakresie precyzyjnych konstrukcji stalowych i szansę na kolejne zamówienia w sektorze offshore.

“Ukończenie pierwszych klatek anodowych to dla nas ważny moment, który potwierdza rosnące kompetencje Grupy Przemysłowej Baltic.”

  • Remigiusz Paszkiewicz, prezes zarządu GPB

Dla miasta i regionu to także konkretne miejsca pracy w stoczniach i firmach kooperujących, zlecanych usług transportowych oraz serwisowych przy instalacji i utrzymaniu farmy. Realizacja takich kontraktów przyczynia się do rozwoju know-how i zwiększa szanse lokalnych podwykonawców na rynkach międzynarodowych.

Mieszkańcom warto zwrócić uwagę, że inwestycje tego typu nie ograniczają się do jednorazowego montażu - praca przy utrzymaniu farmy, logistyce i serwisie będzie trwała przez wiele lat, co przekłada się na stabilniejsze źródła zatrudnienia w regionie. Dla Gdańska obecność takiego łańcucha dostaw oznacza też ożywienie terenów przemysłowych i większe wykorzystanie istniejącej infrastruktury portowej.

na podstawie: Urząd Miejski w Gdańsku.

Autor: krystian