W poniedziałek około godziny 21:00 policjanci zostali wezwani do jednego z lokali gastronomicznych przy ul. Długie Ogrody, gdzie kobieta miała zniszczyć elementy wyposażenia baru. Na miejscu funkcjonariusze ze Śródmieścia ustalili, że 36-letnia obywatelka Ukrainy przebywając na terenie ogródka gastronomicznego, kopnęła nogą w stojak reklamowy, który całkowicie pękł. Następnie złapała za krzesło i rzuciła nim o ziemię, niszcząc jego oparcie i metalowe nogi. Zgłaszający wycenił straty na łączną kwotę ponad 700 złotych. W rozmowie z policjantami kobieta tłumaczyła, że zachowała się tak, ponieważ zdenerwowała się na znajomego. Policjanci zatrzymali 36-latkę, która była pod wpływem ponad 2 promili alkoholu. Podejrzana trafiła za kartki policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiała, usłyszała zarzut za uszkodzenie stojaka reklamowego i krzesła oraz spowodowania strat na kwotę ponad 700 złotych.
Wczoraj po godzinie 12:00 policjanci otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Trakt św. Wojciecha na przystanku autobusowym sprawca zbił butelką szybę boczną w autobusie komunikacji miejskiej. Wandal został ujęty przez pasażera autobusu. Na miejsce pojechali funkcjonariusze z komisariatu przy ul. Platynowej, którzy ustalili, że podczas zdarzenia nikomu nic się nie stało. Mundurowi zatrzymali 41-latka z Gdańska. Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna był pod wpływem ponad 2 promili alkoholu. Sprawca trafił do policyjnego aresztu. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia i ustalają dokładną wartość strat powstałych na skutek uszkodzenia szyby.
Wczoraj około godziny 21:00 funkcjonariusze zostali wezwani na interwencję do jednej z galerii handlowych we Wrzeszczu. Tam ochrona miała ująć agresywnego mężczyznę, który zniszczył elementy wyposażenia salonu telefonii komórkowej. Funkcjonariusze pojechali na miejsce i zatrzymali 51-letniego wandala z Gdyni. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie prawie 0,3 promila alkoholu. Policjanci ustalili, że sprawca w salonie zdenerwował się na to, że za długo czeka na przeniesienie karty SIM z jednego operatora do drugiego. Wandal najpierw kropnął w gablotę, która upadła na podłogę i rozbiło się w niej szkło. Następnie 51-latek wyrwał z półek dwa dekodery i dwa telefony i rzucił nimi o ziemię. Zatrzymany mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze ustalają dokładną wartość start powstałych na skutek zniszczeń dokonanych przez 51-latka.
Za uszkodzenie mienia grozi mu teraz 5 lat więzienia.