Robert Zawada: Pilot, pisarz i kapitan rezerwy o stanie polskiego lotnictwa i literaturze
W programie "Jestem z Gdańska" gościem Agnieszki Michajłow był Robert Zawada, pilot i autor książek. Rozmowa dotyczyła zarówno jego kariery lotniczej, jak i twórczości literackiej, skierowanej do dorosłych i dzieci. Spotkanie odbyło się w hangarze lotniczym, co dodało mu autentycznego klimatu.
  1. Kariery lotnicze Roberta Zawady.
  2. Stan polskiego lotnictwa wojskowego.
  3. Twórczość pisarska Zawady.
  4. Rola zdrowia i kondycji w zawodzie pilota.

Robert Zawada to postać nietuzinkowa. Po latach spędzonych w Marynarce Wojennej, gdzie latał na śmigłowcach do zwalczania okrętów wojennych i na śmigłowcach ratowniczych, postanowił opuścić wojsko. Jak sam mówi, z perspektywy czasu jego praca w Marynarce Wojennej okazała się być pełna wyzwań i trudności, które zmusiły go do zmiany kariery.

Robert Zawada: - "Latanie, zawód dla prawdziwych facetów"

Zawada swoją przygodę z lotnictwem rozpoczął w Szkole Orląt w Dęblinie. Choć dorastał w Świdniku, gdzie lotnictwo śmigłowcowe było na porządku dziennym, decyzja o zostaniu pilotem przyszła dopiero po ukończeniu szkoły podstawowej. „Mieszkałem w Świdniku, kolebce lotnictwa śmigłowcowego - wspomina Robert Zawada. - Wtedy jeszcze była tam fabryka produkująca śmigłowce, było wielu pilotów śmigłowcowych, kilku moich wujków było pilotami, pokazywali mi śmigłowce, co uwielbiałem. Po podstawówce poczułam, że fajnie byłoby zostać pilotem, spróbowałem więc dostać się do Liceum Lotniczego w Dęblinie. Łatwo nie było, dwadzieścia osób na jedno miejsce, ale się udało. Po liceum w Dęblinie miałem zapewnione studia na Wojskowej Akademii Lotniczej w Dęblinie.”

Po ukończeniu studiów Zawada trafił do Marynarki Wojennej, gdzie spędził 12 lat. „Wtedy wydawało mi się, że to jest to czego szukałem, bo to było takie zderzenie z prawdziwym lataniem - mówił gość programu. - Wow, wydawało mi się, że to jest coś dla prawdziwych facetów. Później z perspektywy lat, jak spojrzałem na funkcjonowanie Marynarki Wojennej, wydała mi się dość kulawa. Odszedłem z polskiej marynarki dlatego, że nie pozwolono mi wdrażać tego, do czego byłem przygotowany, czego nauczono mnie na szkoleniach w Stanach.”

Książka o przyczynach katastrof polskich samolotów

W wyniku swoich doświadczeń w Marynarce Wojennej, Zawada napisał książkę „Związane skrzydła. Dlaczego polskie samoloty spadają. Raport pilota”. Agnieszka Michajłow dodała: „Dodajmy, że to było po serii katastrof. Nie tylko tej wielkiej katastrofy smoleńskiej, ale i Casa, i Bryza. Od czasu tej książki nie jesteś ulubieńcem w wojsku, w lotnictwie?”

Zawada tłumaczył: „Tak, w pewnych kręgach stałem się persona non grata. Szczególnie w dowództwie Marynarki Wojennej. Książka na początku miała mieć inny charakter, bardziej prześmiewczy, widziałem przez lata w marynarce brak logiki, rzeczy które są i straszne, i śmieszne. Ale trzy katastrofy, które się wydarzyły rok po roku i które miały tą samą przyczynę, czyli błąd pilota, spowodowały że powstała w sejmie komisja, która chciała zbadać przyczyny katastrof. Wtedy Ludwik Dorn zapytał mnie, czy chciałbym być konsultantem tej komisji. Zasugerowałem, żeby jeździć po jednostka lotniczych i odbywać dwa spotkania: z dowództwem i z szarymi oraczami nieba. Niestety po kilku wizytach prace komisji zawiesiły się. Gdyby ta komisja wdrożyła chociaż 80 procent tego, czego dowiedziała się od personelu do katastrofy smoleńskiej by nie doszło.”

Czy każdy może zostać pilotem?

Zawada, zainspirowany przez Grzegorza Kasdepke, popularnego autora książek dla dzieci, zaczął pisać również dla najmłodszych. „Miałem okazję poznać Grzegorza Kasdepke, bardzo popularnego autora książek dla dzieci - tłumaczył Zawada. - Podczas jednej z rozmów usłyszałem od niego, że mam bardzo dobre pióro i powinienem napisać o lataniu. Dodał, że na jego spotkaniach autorskich, często pada pytanie, jak zostać pilotem, często też dzieci na pytanie, kim chciałyby zostać, jak dorosną, odpowiadają, że pilotem. Wymyśliłem historię, książka bardzo fajnie się sprzedała, do dzisiaj jeszcze jeżdżę z nią na spotkania autorskie.”

Na pytanie, czy każdy może zostać pilotem, Zawada odpowiedział: „Nie, nie każdy może zostać pilotem. Ale każdy - i dziewczyny i chłopcy - może spróbować zostać pilotem. Jeśli byśmy rozważali bycie pilotem wojskowym, ważne jest zdrowie, kondycja. Łatwiej jest zostać pilotem cywilnym, ale i tu są określone warunki.”


Opierając się na: Urząd Miejski Gdańsk