Mariny jako strażnicy Bałtyku - co Gdańsk może wziąć z doświadczeń ECOMARINAS

Podczas wizyty studyjnej przedstawiciele Gdańskiego Ośrodka Sportu zmierzyli się z pytaniem, jak przystosować mariny do ochrony Morza Bałtyckiego. Relacje z Smiltynė i Nidy, spacer po poruszających się wydmach Mierzei Kurońskiej oraz pokazy nowej technologii to fragmenty obrazu, który może zmienić podejście do zarządzania przystaniami w Gdańsku.
- Praktyka i krajobraz spotkane na miejscu projektu ECOMARINAS
- Nowe technologie i wyzwania - co przywieźli eksperci do Gdańska
Praktyka i krajobraz spotkane na miejscu projektu ECOMARINAS
W dniach 1–2 października 2025 delegacja z Gdańskiego Ośrodka Sportu odwiedziła litewskie Smiltynė i Nidę, gdzie partnerzy z Litwy, Polski, Niemiec i Szwecji wymieniali doświadczenia dotyczące funkcjonowania marin przy delikatnych ekosystemach. Tematy rozmów obejmowały gospodarkę wodno-ściekową, systemy monitoringu środowiskowego, problem plastiku w wodzie oraz obecność gatunków inwazyjnych.
Spacer grupy po porośniętych sosnowym lasem i przesuwających się wydmach Mierzei Kurońskiej - obszaru wpisanego na listę UNESCO - był przypomnieniem, jak wrażliwe są nadmorskie ekosystemy i jak łatwo można je zaburzyć. Uczestnicy podkreślali, że infrastruktura marin musi powstawać z myślą o zachowaniu równowagi przyrodniczej, a nie tylko o komforcie żeglarzy.
W programie wizyty znalazły się także dyskusje na temat możliwości pilotażowych inwestycji i testów rozwiązań poprawiających jakość wody. To przykład, że ochrona morza może zaczynać się od konkretnych działań przy pomostach.
Nowe technologie i wyzwania - co przywieźli eksperci do Gdańska
Jedną z prezentowanych technologii była metoda kanadyjskiej firmy EM Fluids oparta na urządzeniach EMF. Systemy te nie używają chemikaliów ani skomplikowanych instalacji - działają dzięki delikatnym impulsom energetycznym i są zasilane energią słoneczną. Producent deklaruje, że urządzenia mogą pracować na obszarach do 20 ha, poprawiają napowietrzenie wody, stabilizują pH i ograniczają rozwój sinic.
Eksperci uczestniczący w spotkaniach zwracali jednak uwagę, że mimo obiecujących obserwacji potrzeba rzetelnej oceny naukowej i kolejnych testów w warunkach nadmorskich, zanim rozwiązanie zostanie wdrożone na większą skalę w marinach. Dyskusje dotyczyły też kosztów, logistyki instalacji oraz integracji takich systemów z istniejącą infrastrukturą portową.
Projekt ECOMARINAS pokazał jednoznacznie, że skuteczna ochrona Morza Bałtyckiego wymaga współpracy wielu sektorów - od zarządców marin po naukowców i firmy technologiczne. To nie tylko decyzje zapadające przy stole, ale też codzienne działania przy kei, na jachtach i w przystaniach, które w praktyce mogą przynieść wymierne efekty dla zdrowia morza.
na podstawie: Gdański Ośrodek Sportu.
Autor: krystian