Oszust podszył się pod marynarza i wyłudził ponad 25 tys. zł

2 min czytania
Oszust podszył się pod marynarza i wyłudził ponad 25 tys. zł

Gdańscy policjanci przyjęli zawiadomienie od 46-latki, która straciła znaczną sumę po kilku miesiącach internetowej znajomości z mężczyzną podającym się za marynarza. Sprawca budował zaufanie, a następnie wielokrotnie prosił o pieniądze na rzekome naprawy i transporty medyczne.

  • W Gdańsku zgłoszono wyłudzenie na „marynarza”
  • Podszywał się, prosił o pieniądze i uzyskiwał przelewy

W Gdańsku zgłoszono wyłudzenie na „marynarza”

Zawiadomienie o oszustwie zgłosiła 46‑latka. Kobieta poznała mężczyznę za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych. Gdańscy policjanci przyjęli od niej informacje o ciągłej korespondencji, która trwała kilka miesięcy. Zgłaszająca twierdzi, że mężczyzna przedstawiał się jako szef załogi statku uczestniczącego w projekcie badawczym na Morzu Śródziemnym i używał imienia „Erin”.

Zawiadomienie przyjęła Komenda Miejska Policji w Gdańsku. Dochodzenie prowadzą funkcjonariusze, którzy analizują przelewy i okoliczności kontaktów internetowych.

Podszywał się, prosił o pieniądze i uzyskiwał przelewy

Pokrzywdzona opisuje, że sprawca najpierw zyskał zaufanie i nawiązał rozmowy o charakterze prywatnym. Następnie zaczął prosić o wsparcie finansowe - najpierw na rzekomą naprawę cylindra statku, potem na żywność dla załogi, a w końcu na opłatę helikoptera do transportu do szpitala. Między marcem a majem kobieta przelała na wskazane konta łącznie ponad 25 000 zł.

Policja przypomina, że oszuści często wykorzystują emocje i presję czasu. Gdańscy funkcjonariusze apelują, by nie przekazywać pieniędzy osobom poznanym w sieci bez weryfikacji, nie ulegać natychmiastowemu zauroczeniu i zgłaszać każdą próbę wyłudzenia.

na podstawie: Policja Gdańsk.

Autor: krystian