Z dna przystani Żabi Kruk wyłowiono 20 kg śmieci - co zrobili nurkowie i EkoKajak

W Gdańsku przy przystani Żabi Kruk nurkowie wyciągnęli z Motławy worki pełne plastikowych butelek i puszek, ale skala zanieczyszczenia była mniejsza niż w innych miejscach miasta. W tle działań pojawia się projekt EkoKajak i pływające urządzenia, które od lat łapią śmieci jeszcze zanim zdążą opaść na dno. To opowieść o tym, jak praca z powierzchni wpływa na czystość dna rzeki.
- Nurek wyciągnął z dna przystani Żabi Kruk
- EkoKajak, Seabin i Portbin - system oczyszczania w Gdańsku
- Dlaczego warto wyciągać śmieci z wody zanim trafią na dno
Nurek wyciągnął z dna przystani Żabi Kruk
Przy przystani Żabi Kruk pracował nurek, który z dna Motławy wydobył około 20 kg odpadów — głównie plastikowe butelki i puszki po napojach. Akcja była częścią międzynarodowego projektu Circular Ocean-bound Plastic (COP), w którym bierze udział także Gdański Ośrodek Sportu. Zdjęcia opublikowane przez organizatorów pokazują, że większość materiału nadaje się jedynie do utylizacji.
“Patrząc na to, co trafia do naszej mariny… ręce opadają” - Gdański Ośrodek Sportu
Informatorzy mówią, że w porównaniu z jesiennym sprzątaniem mariny Szafarnia ilość wyłowionych odpadów przy Żabim Kruku była dużo mniejsza.
EkoKajak, Seabin i Portbin - system oczyszczania w Gdańsku
Organizatorzy wskazują, że mniejsze ilości śmieci na dnie to efekt działań prowadzonych od powierzchni. Jak wyjaśnia Krzysztof Piekło, rzecznik Gdańskiego Ośrodka Sportu:
“Oceniamy, że dużo mniejsza ilość odpadów wyłowiona przy przystani Żabi Kruk to nie tylko efekt jej peryferyjności w stosunku do Szafarni, ale także akcji EkoKajak, której uczestnicy zbierając od lat odpady dostępne na powierzchni wody z kajaka zapobiegają opadnięciu odpadów na dno” - Krzysztof Piekło, rzecznik Gdańskiego Ośrodka Sportu
W 2025 roku piąta edycja EkoKajak przyniosła niemal 100 kg zebranych odpadów. Do maja–października w pracy pomagają też pływające urządzenia Seabin i Portbin, które regularnie wyławiają śmieci przy nabrzeżach i w marinach.
Dlaczego warto wyciągać śmieci z wody zanim trafią na dno
Plastik i inne odpady pozostawione w wodzie rozpadają się pod wpływem światła i uwalniają setki substancji chemicznych, które zaburzają biochemię wód i zagrażają organizmom wodnym. Naukowcy badają, jakie związki powstają podczas tego procesu i jakie mogą mieć konsekwencje dla zdrowia.
Gdański Ośrodek Sportu zapowiada kolejne prace porządkowe - w przyszłym roku planowane jest oczyszczenie dna Motławy w wybranych miejscach, by usunąć odpady zalegające pod powierzchnią.
Mieszkańcy obserwujący brzeg mogą mieć realny wpływ na poprawę stanu wód - sprzątanie brzegu, zgłaszanie dużych przedmiotów zalegających w marinach oraz udział lub wsparcie akcji sprzątających z poziomu kajaka zmniejszają ryzyko, że odpady trafią na dno. Działania z powierzchni – zarówno ludzkie, jak i technologiczne - pokazują, że zapobieganie opadaniu śmieci to skuteczna część szerszego programu ochrony rzek i zatok.
na podstawie: Urząd Miejski w Gdańsku.
Autor: krystian


