Sarny i lisy w Kanale Raduni w Gdańsku co robią służby gdy zwierzęta wpadają

Sarna znaleziona w Kanale Raduni w Lipcach 17–18 września trafiła pod opiekę Gdańskich Wód, wcześniej straż miejska wyciągnęła lisa 15 września — pokazujemy jak działają służby i dlaczego kanał jest pułapką dla dzikich zwierząt.
- Zareaguj tak jak służby w Gdańsku i obserwuj brzegi kanału
- Sprawdź jak działa Straż Miejska gdy zwierzęta potrzebują pomocy
- Pamiętaj że Kanał Raduni jest zabytkiem i naturalną pułapką dla zwierząt
Zareaguj tak jak służby w Gdańsku i obserwuj brzegi kanału
Rano 17 września mieszkaniec zauważył sarnę w Kanale Raduni w Lipcach, blisko wiaduktów węzła Obwodnicy Południowej, i poinformował Gdańskie Centrum Kontaktu. Zaalarmowani pracownicy Gdańskich Wód natychmiast ruszyli na miejsce. Jak relacjonuje Konrad Marciński z Gdańskich Wód:
“Sarnę trzeba było zagonić w miejsce, z którego nie bardzo miała jak uciekać” — Konrad Marciński Jeden z pracowników wziął zwierzę na ręce i wyniósł na brzeg; po chwili sarna uciekła w zarośla. Całą interwencję opisał na Facebooku Piotr Kryszewski.
Sprawdź jak działa Straż Miejska gdy zwierzęta potrzebują pomocy
Straż Miejska w Gdańsku ma specjalny ambulans do odławiania dzikich zwierząt, wyposażony m.in. w stroje ochronne, rękawice, podbieraki i klatki oraz oświetlenie ograniczające stres zwierząt. Jak wyjaśnia Andrzej Hinc ze Straży Miejskiej w Gdańsku:
“Na wyposażeniu tego ambulansu są specjalne stroje i rękawice dla strażników, podbieraki, klatki dla zwierząt” — Andrzej Hinc Funkcjonariusze Referatu Ekologicznego 15 września wyciągnęli lisa, który wpadł do kanału w Świętym Wojciechu przy ul. Inspektorskiej. Sygnały o zwierzętach w korycie zwykle pochodzą od mieszkańców.
Pamiętaj że Kanał Raduni jest zabytkiem i naturalną pułapką dla zwierząt
Kanał Raduni to zabytkowy obiekt hydrotechniczny z połowy XIV wieku, wytyczony przez krzyżaków, służący niegdyś jako źródło pitnej wody dla Gdańska oraz zasilający kuźnie i młyny. Ma długość 13,5 km i prowadzi od Pruszcza Gdańskiego do Motławy w Śródmieściu Gdańska. Jego brzegi są pionowe i wysokie, dlatego zwierzęta, które wpadną do koryta, często nie potrafią wydostać się samodzielnie. W przeszłości zdarzały się przypadki większych zwierząt — łoś w maju 2020 roku i we wrześniu 2024 roku został przegoniony w kierunku Pruszcza, gdzie ściany kanału są niższe i zwierzęta wyszły same.
Mieszkańcy i służby dyskutują o rozwiązaniach technicznych, na przykład kładkach dla zwierząt, ale Gdańskie Wody sceptycznie oceniają taką opcję z uwagi na ryzyko zwiększonego ruchu zwierząt do i z kanału. Dlatego priorytetem pozostaje szybka interwencja ekip wysyłanych na sygnał od mieszkańców. Warto nadal zgłaszać takie obserwacje do miejskich służb — to najszybszy sposób, by uratować zwierzę w pułapce Kanału Raduni.
na podstawie: Urząd Miejski Gdańsk.
Autor: krystian